GroupMe z potężną aktualizacją. Microsoft przypomniał sobie o swoim komunikatorze
Czy pamiętacie albo w ogóle słyszeliście o GroupMe? To eksperymentalna usługa, którą Microsoft odziedziczył kupując Skype’a i niemal o niej zapomniał. Teraz wraca: w gruntownie odświeżonej formie, choć do końca nie jest jeszcze jasne po co.
GroupMe to komunikator Skype’a, który miał być nastawiony przede wszystkim na rozmowy grupowe. W toku tego eksperymentu wspomniany Skype został przejęty przez Microsoft, a GroupMe został odstawiony na boczny tor. Przy czym określenie zapomniany jest tu przy tym nieco krzywdzące: zespół odpowiedzialny za GroupMe po cichutku rozwijał swoją usługę i aplikacje, przenosząc ją na kolejne systemy operacyjne i nowsze ich wersje. Tyle że bez przesadnego wsparcia ze strony nowego właściciela.
Ostatnimi czasy wokół GroupMe jednak zaczęły się dziać rzeczy. Aplikacja zaczęła znacząco zmieniać dotychczasowy kierunek rozwoju, jeszcze mocniej stawiając na obsługę komunikacyjną organizacji i zespołów. Coś jak Microsoft Teams, tyle że inaczej. A dziś Microsoft prezentuje zupełnie nową apkę. Bazuje na tej samej sieci i oferuje wszystkie dotychczasowe funkcje. A także mnóstwo nowych.
Koniecznie też przeczytaj o:
GroupMe, zapomniane dziecko Skype’a. Ma być tym dla ludzi, czym Microsoft Teams dla korporacji?
Microsoft niedawno nieco po cichutku gruntownie przebudował GroupMe na Androida i iOS-a i jego wersję webową, a dziś opublikowana została aktualizacja aplikacji dla Windows. Dodajmy, aktualizacja niezbędna, bowiem poprzednia wersja była w opłakanym, porzuconym wręcz stanie i wręcz część funkcji w niej już nie działała. I ogłosił na swoim blogu, że GroupMe wraca na pełnej.
Nowe GroupMe jest przyjemne dla oka i wygodne w użyciu. Faktycznie bardzo prosto w ramach interfejsu aplikacji można organizować czaty grupowe, czy nawet wiadomości prywatne. Nowa wersja aplikacji korzysta głównie z technologii webowych, zyskała też głęboką integrację z Copilotem, reakcje emoji na wiadomości oraz integrację z popularnymi social mediami (X, Instagram, TikTok, Spotify i więcej). Wymieniono też mechanizm wideorozmów i połączeń głosowych - ten element GroupMe to identyczny moduł od strony technicznej, co ten w Microsoft Teams.
Nadal nie jest jasne czemu pomysły z tej aplikacji nie trafią do sztandarowej konsumenckiej usługi Microsoftu, jaką jest Skype. Na szczęście GroupMe jest w pełni darmowe. Co więcej, robi na tyle dobre pierwsze wrażenie, że warto się nim zainteresować i sprawdzić, czy nie oferuje więcej niż do tej pory używany komunikator. Choć patrząc na funkcjonalność GroupMe, na razie owe unikalne i wyróżniające z tłumu cechy trudno dostrzec.