REKLAMA

Polacy oszaleli na punkcie zakupów na Temu. Eksperci ostrzegają: uważajcie

Temu to nowy chiński król internetowej sprzedaży. Platforma na polskim rynku w krótkim czasie stała się poważnym rywalem dla Aliexpress. Niska cena, sprawna dostawa z Chin – czego chcieć więcej. Niemieckie organizacje zwracają jednak uwagę na drugą stronę medalu.

temu handel
REKLAMA

Szczotka do czyszczenia szczelin za 3,79 zł. Organizer do kabli za 5,37 zł. Opryskiwacz do oliwy za 15,27 zł. Inteligentny zegarek sportowy za 24,28 zł. I można tak wymieniać i wymieniać, ale nawet ta krótka wyliczanka dobrze pokazuje, dlaczego Temu cieszy się sporą popularnością. Za niewielkie pieniądze można ściągnąć z Chin przedmioty, bez których żyliśmy i świat się nie zawalił, ale teraz uznaje się, że warto je mieć.

REKLAMA

Skąd te niskie ceny? Tajemnicą poliszynela jest masowa produkcja czy mocne inspirowanie się oryginalnymi produktami przy znacznie gorszej jakości. Ot, nic nowego pod słońcem, na tym polega sukces chińskiego handlu. A że sprzęt szybko się popsuje lub nie będzie działał tak, jak obiecywał handlarz? Oj tam, oj tam, za 5 zł ma prawo. Najwyżej zamówi się jeszcze raz.

Niemieckie centra doradztwa konsumenckiego coraz częściej zwracają uwagę na ryzyko, jakie ponosi się kupując na tego typu platformach. Jak pisze serwis dlahandlu.pl specjaliści zajmujący się ochroną klientów podkreślają, że to na użytkowników spada odpowiedzialność za produkt. I o ile w przypadku wiszącego uchwytu do przechowywania mopa nie jest to nic strasznego – najwyżej się odlepi i kij spadnie – tak już przy elektronice konsekwencje mogą być naprawdę.

Temu tego nie ukrywa

W warunkach korzystania z platformy czytamy:

Kiedy składasz zamówienie i zamówienie jest wysyłane do Ciebie, tytuł produktu przechodzi na Ciebie w momencie dostarczenia produktu do przewoźnika. Zgadzasz się, że w stosownych przypadkach będziesz działać jako importer zakupionych produktów i niniejszym upoważniasz nas do wyznaczenia spedytora, który będzie działał jako Twój bezpośredni przedstawiciel i płacił w Twoim imieniu wszelkie podatki od sprzedaży, VAT i cła. Należy pamiętać, że podatek od sprzedaży, VAT, cła i podobne opłaty pobierane w momencie zakupu są wartościami szacunkowymi i mogą podlegać zmianom w zależności od obowiązujących przepisów.

Nie chodzi tu jednak wyłącznie o opłaty. Niemcy podają przykład bezprzewodowego odkurzacza. Jeśli pożyczymy go sąsiadowi, a u niego dojdzie do zapalenia się baterii, to właściciel, jako importer wadliwego i niesprawdzonego sprzętu, będzie ponosić odpowiedzialność.

Elektronika potrafi wybuchać, o czym pisaliśmy na Spider's Web:

Mimo wszystko w Niemczech skarg na Temu na razie nie ma. Jeżeli już ktoś zgłasza problemy to te związane z długim czasem oczekiwania na przesyłkę. „Liczba reklamacji jest bardzo niska” – mówi przedstawiciel organizacji zajmującej się poradami konsumenckimi.

REKLAMA

Temu może budzić też inne wątpliwości. Natury etycznej – tani sprzęt, wyprodukowany w nieznanych warunkach, za grosze przemierza przez pół świata, co musi mieć swoje konsekwencje dla środowiska. Pojawiają się też kwestie związane z prywatnością. Już wcześniej Amerykanie zwracali uwagę na to, że aplikacja monitoruje wszelkie aktywności związane z zakupami, przeglądaniem produktów, a nawet aktywnością w innych aplikacjach.

zdjęcie główne: yanishevska / Shutterstock

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA