Pięć ciekawych nowości w EA Sports FC 24. Czwarta robi różnicę

EA Sports FC 24 to więcej niż zmiana tytułu. Twórcy piłkarskiego symulatora zakończyli współpracę z FIFA, co pozwoliło im na większą kreatywną swobodę. Swobodę, która nie zawsze podoba się graczom, jak w przypadku mieszanych składów damsko-męskich w popularnym (oraz bardzo dochodowym) trybie Ultimate Team.

Teraz mogliśmy zobaczyć inne nowości, które pozwolą odróżnić EA Sports FC 24 od FIFY 23 oraz poprzednich odsłon doskonale znanej serii. Nowym elementom nadchodzącej produkcji został poświęcony najnowszy trailer, przedstawiający FC 24 w akcji. Pod nim wskazałem pięć najciekawszych zmian, z powodu których mam ochotę sprawdzić nadchodzący tytuł.

Tym razem naprawdę widać różnicę. Oglądając powyższy materiał wideo można odnieść wrażenie, że sportowa odzież w końcu żyje własnym życiem, opartym o autonomiczne zasady fizyki obiektów. Podoba mi się zwłaszcza to, jak podnoszą się i opadają koszulki w okolicy brzucha.

Niby detal, ale właśnie tego typu elementy sprawiają, że wirtualna piłka zyskuje na wizualnym realizmie. Gry wideo osiągnęły taki poziom graficzny, że teraz właśnie przy pomocy tego typu dodatków przesuwa się kolejne granice między realem i wirtualem.

Chociaż poziom szczegółowości trójwymiarowych modeli piłkarzy nie jest znacząco wyższy, nowy system Sapien urealnia postawę humanoidów. Zwłaszcza w obszarze prac rąk i nóg. Trudne do naturalnej animacji obszary jak stawy, łokcie i kolana sprawiają teraz wrażenie bardziej ludzkich.

Dzięki temu piłkarze nie tylko są mniej drewniani, ale jednocześnie twórcom łatwiej podkreślać ich unikalne cechy, np. charakterystyczny sposób biegu. Dzięki systemowi Sapien najbardziej rozpoznawalni zawodnicy będą się jeszcze silniej odznaczać na murawie.

Gdy oglądamy powtórkę strzelonej bramki, ustawiany jest mur dla stałego fragmentu albo bramkarz zabiera się do rozegrania, EA Sports FC 24 wykorzysta ten czas do serwowania ciekawych danych. Wszystko w formie AR, z warstwą informacji estetycznie nałożonych na stadion i murawę.

Prędkość piłki, czas reakcji zawodnika, stan posiadania, najbardziej zmęczony zawodnik - wszystko to zobaczymy podczas tych kilku sekund, gdy akurat nie musimy koncentrować się na piłce. Zawsze lubiłem takie dodatki i na pewno nie wyłączę ich w ustawieniach.

Gdy gramy ze znajomymi na kanapie w FIFA, podczas 19 na 20 meczy pomijamy animacje otwarcia i zakończenia, przechodząc od razu do mięsa. Kiedy jednak urządzamy jakiś turniej i dochodzi do finałowego starcia, uwielbiamy oglądać sekwencje wprowadzające, odpowiednio pompujące mecz.

Dlatego cieszy mnie, że w EA Sports FC 24 takich materiałów będzie więcej, a cała stadionowa oprawa - od kibiców na trybunach po wygląd szatni i rozmowy przed wyjściem - została stworzony na zupełnie nowym poziomie.

Krótkie przerywniki podczas których sędzia ustawia mur czy przyznaje kartki poszerzą się teraz o nowe sceny z trybie FPP, z perspektywy samego arbitra. Dzięki nowemu ujęciu gracz spojrzy na mecz z zupełnie innej perspektywy, stając oko w oko ze sterowanymi przez siebie piłkarzami.

Świetny pomysł, zwłaszcza dla fanów trybu kariery, którzy silnie zżywają się z klubem i jego członkami. Nowa perspektywa pozwoli też docenić z bliska swoich najlepszych zdobycznych zawodników w trybie Ultimate Team. Albo pozazdrościć ich rywalowi.

Nowa perspektywa z oczu sędziego sprawia, że zaczynam się zastanawiać: dostaniemy kiedyś udaną grę piłkarską z trybem FPP dla gogli VR? Projekty tego typu co prawda powstają, ale żaden z nich nie jest na tyle grywalny, rozbudowany czy satysfakcjonujący, by był wart rekomendacji. Szkoda.

Gra EA Sports FC 24 zadebiutuje na polskim rynku już 22 września 2023 roku.