Yeelight Spotlight C2201 to inteligentne oświetlenie, które nie puści nikogo z torbami

Wzorowane na reflektorach oświetlenie typu spotlight dawno przestało być kojarzone z estradami i klubami muzycznymi. Sufitowe lampy tego typu coraz częściej pojawiają się w gabinetach, domach i mieszkaniach, głównie z jednego powodu: kierunkowego światła, dzięki któremu można tworzyć klimatyczne sceny, dowolnie regulując kąt padania snopu żarówek.

Lampy typu spotlight bardzo często lądują w sypialniach, gdzie umożliwiają czytanie bez przeszkadzania drugiej osobie. To też częsty wystrój domowych gabinetów, w których ciepłe światło umila lekturę w fotelu, a zimne pomaga skoncentrować się na pracy za biurkiem. Dlatego nic dziwnego, że biorąc pod uwagę szerokie zastosowanie spotlightów, te w naturalny sposób idą w parze z inteligentnym oświetleniem.

Do naszej redakcji trafił kolejny produkt firmy Yeelight skierowany na polski rynek. Yeelight jest popularnym producentem inteligentnego oświetlenia w naszym kraju, głównie za sprawą szerokiej kompatybilności z różnymi systemami smart home oraz bardzo dobrej relacji jakość - cena, mającej kluczowe znacznie dla wielu użytkowników.

Yeelight Spotlight C2201 to właśnie dobry przykład tego, jak nie pójść z torbami podczas poszukiwania inteligentnego oświetlenia typu spotlight. Na każdy zestaw C2201 składa się bowiem korpus z odpowiednią liczbą reflektorów - od 1 do 3 - wraz z proporcjonalną liczbą żarówek. Nie byle jakich, ale inteligentnych, bo mówimy o modelu Yeelight W1 GU10.

Żarówki Yeelight W1 GU10 to oświetlenie inteligentne, natywnie kompatybilne ze środowiskami Google Home, Alexa, Samsung SmartThings, Overwolf czy Razer Chroma RGB. Brakuje tutaj kompatybilności z Apple Home, ale tę w pewnej części zapewnia aplikacja Yeelight możliwa do zainstalowania na iPadzie oraz iPhonie, umożliwiająca ręczne sterowanie żarówkami oraz łączenie ich w konkretne grupy przy pomocy domowego WiFi. Do tego dochodzi wsparcie głosowe dla asystentów Google i Alexa.

Yeelight W1 GU10 to żarówki świecące 16 milionami odcieni, w temperaturze od 2700K do 6500K, z maksymalną jasnością 350 lumenów. Użytkownik ma więc możliwość dopasowania jasności, ciepła oraz koloru do własnych potrzeb i własnej aranżacji. Wszystko z poziomu aplikacji. Sposób działania W1 może być więc różny w zależności od pory dnia oraz tego, czy aktualnie odpoczywamy lub pracujemy.

Korpusy Yeelight Spotlight C2201 są oferowane w wariantach na jedną, dwie lub maksymalnie trzy inteligentne żarówki. Niezależnie od wybranego modelu, w zestawie zawsze znajdujemy odpowiednią liczbę smart żarówek W1 GU10. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by zamienić je na inne oświetlenie Yeelight, na przykład żarówki S1 z dodatkowym natywnym wsparciem dla Apple Home.

Każdy korpus Yeelight Spotlight C2201 jest zabezpieczony ze wszystkich stron grubą warstwą gąbki, także nie musimy się obawiać, że żarówki ulegną zniszczeniu podczas transportu. Ryzyko jest minimalizowane również przez to, że reflektory oraz kartoniki żarówek są pakowane naprzemiennie, by dodatkowo ograniczyć przestrzeń do wstrząsów i obijania się. Nie ma tutaj miejsca na jakiekolwiek luzy.

Same korpusy zostały wykonane z mocnego metalu i są dostępne w dwóch wariantach kolorystycznych: czarnym oraz białym. Biorąc je do ręki ma się wrażenie obcowania z solidną, odporną na wygięcia bryłą. Do tego przyjemnie chropowatą w dotyku i niepozostawiającą odcisków palców. Zdecydowanie nie ma mowy o oszczędzaniu na materiałach korpusu.

Tutaj dochodzimy do naturalnej przewagi oświetlenia sufitowego kojarzonego z reflektorami, mianowicie szerokiej możliwości dopasowania lamp do potrzeb i otoczenia. Nie tylko poprzez możliwości inteligentnych żarówek, ale również fizyczną regulację sufitowych lamp. Ich pozycję można zmieniać aż o 350 stopni w poziomie oraz 90 stopni w pionie. W praktyce oznacza to, że C2201 może być zarówno oświetleniem sufitowym, jak również ściennym!

Do tego w przypadku modeli z dwiema lub trzema lampami, nic nie stoi na przeszkodzie, by każdy snop padał w innym kierunku oraz świecił innym rodzajem światła. Przykładowo, na partnerkę czytającą książkę Yeelight Spotlight może rzucać rozluźniający snop o żółtej, cieplej barwie, podczas gdy lampa nakierowana na biurko jarzy się zimnym, niemal błękitnym, motywującym do zakończenia firmowego raportu światłem.

Z kolei gracz może sprawić, że oświetlenie nad biurkiem stanie się reaktywne wobec tego, co dzieje się w grze wideo i na ekranie monitora. Dzięki integracji z Razer Chroma Yeelight Spotlight C2201 może pulsować na czerwono po otrzymaniu obrażeń albo symulować policyjnego koguta podczas samochodowej ucieczki. Na tle takich możliwości odpowiedni klimat dla romantycznej lokacji czy imprezowe oświetlenie podczas domówki to tak oczywista oczywistość, że nie ma co o niej wspominać.

Oprawę oświetleniową Yeelight Spotlight C2201 można kupić od 189 do 320 złotych, w zależności od liczby lamp. Wariant z zaledwie jedną (189 zł) jest zdecydowanie najmniej korzystny, biorąc pod uwagę, że aktualnie w promocji mamy model z dwiema lampami, kosztujący niewiele więcej (209 zł).

Te 209 złotych to naprawdę niezła cena, biorąc pod uwagę, że w zestawie mamy nie tylko solidny metalowy korpus w wybranym przez siebie kolorze, ale również reflektory o szerokiej możliwości regulacji oraz inteligentne żarówki od razu w pudełku. Koszt takich dwóch żarówek W1 to około 100 złotych. Cena korpusu spada więc do około 110 złotych, co jest bardzo dobrą ceną, przeglądając ofertę internetowych sklepów z lampami.

W zamian mamy znacznie więcej niż zwykłą lampę typu spotlight. Yeelight Spotlight C2201 działa w środowiskach Google Home, Amazon Alexa, Samsung SmartThings czy Razer Chroma, pozwalając regulować kolor, barwę czy jasność oświetlenia jednym dotykiem ekranu. Za pomocą poleceń asystenta Google lub Alexy możemy włączać i wyłączać wszystkie bądź poszczególne lampy, a także decydować o klimacie w pomieszczeniu. Trzeba za to mieć na uwadze, że nie jest to rozwiązanie pod Apple Home.

Sprzęt do testu dostarczył dystrybutor InnPro