REKLAMA

Amerykanie pokazali myśliwiec przyszłości. Wygląda niesamowicie

Niespodziewanie poznaliśmy wygląd koncepcyjny myśliwca przyszłości projektowanego przez firmę Lockheed Martin. Samolot wygląda niesamowicie łącząc w sobie wszystkie cechy, które powinien posiadać samolot nowej generacji.

Amerykanie pokazali myśliwiec przyszłości. Wygląda niesamowicie
REKLAMA

Amerykanie pracują już od pewnego czasu nad kompletnie nowym myśliwcem, samolotem na miarę XXI wieku. Program nowi nazwę Next Generation Air Dominance (NGAD) a jego efektem końcowym ma być myśliwiec szóstej generacji które ostatecznie zastąpi Lockheed Martin F-22 Raptor. 

REKLAMA

Program ruszył w 2014 r. a nowy myśliwiec ma zostać wprowadzony do służby w latach 30.

Rdzeniem programu jest sam załogowy samolot myśliwski określany jako FX lub Penetrating Counter-Air (PCA), który ma być wspierany przez bezzałogowe platformy "Lojalnego skrzydłowego" czyli duże drony mogące wykonywać te same zadania co myśliwiec.

Program NGAD ma na celu opracowanie kilku kluczowych technologii w takich dziedzinach jak napęd, maskowanie, zaawansowana broń w tym laserowa czy zarządzanie temperaturą samolotu (ukrywanie się przed rakietami naprowadzanymi na ciepło). 

Mogą istnieć dwa warianty NGAD: jeden z dużym zasięgiem i ładunkiem dla teatru działań na Pacyfiku i drugi bardziej zorientowany na stosunkowo krótki zasięg między możliwymi obszarami walki w Europie.

Lockheed Martin przedstawił grafikę pokazującą załogowy samolot bojowy szóstej generacji.

Co ciekawe grafika zaprezentowała niejako przy okazji, ponieważ głównym elementem jest nowy samolot-cysterna LMXT. Program dotyczący nowego myśliwca jest tak tajny, że każda wzmianka jest szczegółowo analizowana przez specjalistów. Tak też stało się tym razem.

NGAD Lockheed Martin jest latającym skrzydłem. Samolot ma dwa silniki z wydechami nad górną powierzchnią płatowca. Dzięki temu ciepło z silników ma się zapewne lepiej rozpraszać czyniąc maszynę trudniejszą do wykrycia przez czujniki przeciwnika. Nie widać natomiast wlotów powietrza i mogą być one umiejscowione pod kadłubem.

REKLAMA

Serwis War Zone zwraca uwagę na niskoprofilowy kokpit umiejscowiony głęboko w kadłubie co sugeruje ograniczoną widoczność, zwłaszcza do tyłu. Warto jednak zauważyć, że cecha ta nie jest już tak ważna w samolotach myśliwskich, jak kiedyś.

Dzięki całej masie zaawansowanych czujników uzyskano niezwykle wysoką świadomość sytuacyjną. Już w F-35 pilot może patrzeć "na wylot" samolotu patrząc np. pod nogi. Widok tego co na zewnątrz wyświetla mu się na szybie hełmu lotniczego. Ponadto pamiętać trzeba, że załogowy samolot NGAD nie jest tak naprawdę tradycyjnym myśliwcem, a centrum dowodzenia flotą myśliwskich dronów.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA