Micron właśnie przesunął rekord pojemności kart. Jako posiadacz Switcha, wzdycham do tego plastiku

Moja kolekcja gier na Nintendo Switchu już dawno przestała się mieścić na karcie microSD o pojemności 512 GB. Podejrzewam, że nawet okrągły terabajt przestrzeni na dane mógłby mi nie wystarczyć. Uwielbiam tę platformę i nie mogę sobie odmówić przyjemności kupowania nowych tytułów. Nawet jeśli te wyglądają i działają odczuwalnie gorzej niż na PS5 czy XSX.

Niestety kompulsywne zakupy połączone z licznymi promocjami sięgającymi nawet 80-90 proc. bazowej ceny sprawiają, że nieustannie muszę coś usuwać ze Switcha, robiąc miejsce dla nowych przygód. Być może nie miałbym takiego problemu, gdybym zdecydował się na najnowszą kartę microSD firmy Micron. Producent właśnie pobił rekord pojemności dla tego typu nośników.

Te 1,5 TB to rekord, jeśli chodzi o nośniki microSD. Amerykańska firma przesuwa granicę pojemności, która wcześniej należała do coraz bardziej powszechnych, ale wciąż bardzo drogich kart 1 TB. Pięćdziesięcioprocentowy wzrost przyda się urządzeniom rejestrującym, fotografom, operatorom, ale również posiadaczom konsol, np. Nintendo Switcha albo Steam Decka.

Na ten moment maksymalne wartości zapisu oraz odczytu kart Micron i400 1,5 TB nie są znane. Wiemy za to, że nośnik spełnia ustandaryzowane kryteria oznaczone jako Class 10, U3 i A2.

Nieznana jest również cena nowej karty. Biorąc pod uwagę, że za upowszechnione nośniki microSD o pojemności 1 TB musimy zapłacić około 700 złotych, cena modelu Micron i400 1,5 TB zapewne przekroczy barierę tysiąca złotych. Zwłaszcza w początkowej obecności nośnika na rynku, gdy konkurencja wciąż nie będzie posiadała alternatyw we własnej ofercie.

Karta Micron i400 1,5 TB pobiła dotychczasowy rekord pojemności dzięki technologii NAND 3D ze 176 warstwami komórek pamięci. Amerykańskie przedsiębiorstwo deklaruje jednak, że prowadzi aktywne prace nad stworzeniem microSD NAND 3D z aż 232 warstwami. Micron zapewne celuje w pojemność zbliżoną do okrągłych 2 terabajtów.