Laptop z obudową w kolorze owsianki. Nowe komputery Lenovo Yoga są piękne, szybkie i... ekologiczne

Dziś mało kto pamięta, jak pionierskim sprzętem były pierwsze laptopy z serii Lenovo Yoga. Pamiętam jak dziś, gdy jeszcze jako sprzedawca w elektromarkecie rozkładałem komputery przenośne na wystawie i w zalewie identycznych, szarych lub czarnych brył, pomarańczowa, składana Yoga dosłownie waliła po twarzy swoją innością.

Od tamtej pory konkurencja podgoniła Lenovo w kwestii zarówno stylu, jak i innowacji, ale seria Yoga zawsze ma w sobie jakiś element, który ją od tej konkurencji odróżni. Nie inaczej jest w przypadku nowych modeli.

Lenovo chwali się, że Yoga Slim 9i jest laptopem o zerowym śladzie energetycznym - oznacza to, że firma zrównoważyła emisje CO2 powstałe przy jego produkcji, co... jest lepszym działaniem pro-środowiskowym niż żadne. Na byciu "eko" zalety nowej Yogi się nie kończą.

Pierwszym, co rzuca się w oczy, jest zjawiskowa obudowa w kolorze owsianki (naprawdę, tak się nazywa ten kolor w specyfikacji!) pokryta szkłem 3D. Obudowa jest zwarta i kompaktowa, mierząc raptem 14,9 mm grubości i tylko 1,37 kg masy, co jak na laptop z 14-calowym ekranem jest znakomitym wynikiem.

Skoro zaś o ekranie mowa, to patrzymy tu na wyświetlacz OLED o przekątnej 14”, proporcjach 16:10 i rozdzielczości 2880 x 1800 px. Jest to panel 10-bitowy, pokrywający (jak na OLED przystało) 100 proc. przestrzeni barw DCI-P3.

Sercem nowej Yogi jest oczywiście procesor Intela 12. Gen. – dwunastordzeniowy Intel Core i5-1240P lub czternastordzeniowy Intel Core i7-1280P, działające w tandemie z grafiką Intel Iris Xe. Całość uzupełnia 16 lub 32 GB pamięci operacyjnej LPDDR5 5600 MHz i 512 lub 1024 GB SSD.

Mimo smukłej konstrukcji Lenovo Yoga Slim 9i ma działać na jednym ładowaniu nawet do 15 godzin, a 15 minut ładowania wystarczy na dwie godziny pracy. Smukłość odbiła się jednak na dostępnym przekroju złącz - znajdziemy tu tylko trzy porty Thunderbolt 4 i gniazdo słuchawkowe.

Laptop trafi do sprzedaży w czerwcu w cenach zaczynających się od 1799 dol., więc w Polsce możemy się spodziewać cen na poziomie co najmniej 8000 zł za najtańsze konfiguracje.

Na rynku nie brakuje 14-calowych komputerów wyposażonych w dedykowane układy graficzne, ale Lenovo zadbało, by ich nowe Yogi były - jak nazwa wskazuje - slim. Mimo grubości raptem 15,9 mm i masy 1,45 kg te laptopy mają naprawdę mocne podzespoły, które - jak zapewnia Lenovo - są adekwatnie chłodzone (w co uwierzę, jak zobaczę).

Obydwa urządzenia cechuj ten sam wyświetlacz - 14,5-calowy panel IPS o rozdzielczości 3072 x 1920 px, odświeżaniu adaptacyjnym 120 Hz i pokryciu 100 proc. przestrzeni barw sRGB (dostępny w odmianach dotykowych i nie dotykowych). Obydwa będą też napędzane dedykowanymi układami graficznymi od Nvidii - GTX-em 1650 lub RTX-em 3050.

Modele różnić się jednak będą zastosowanymi procesorami. W przypadku wariantu Lenovo Yoga Slim 7i Pro X do wyboru otrzymamy trzy procesory Intela:

Z kolei wariant Lenovo Yoga Slim 7 Pro X został wyposażony w procesory AMD:

Z racji różnic w energooszczędności procesorów różne mają być też czasy pracy - wersje z procesorami Intela mają pracować na jednym ładowaniu do ok. 12 godzin, podczas gdy te wyposażone w procesory AMD - nawet 15 godzin.

Obydwie wersje trafią na rynek już w czerwcu 2022 r. w cenach od 1500 dol. za wersje z procesorami AMD oraz 1699 dol. za wersje z procesorami Intela.

Oprócz opisanych wyżej topowych urządzeń Lenovo zaprezentowało dziś także szereg innych rozwiązań z niższych półek cenowych - do komputerów 2w1 po komputer typu All-in-One, który trafi wyłącznie na wybrane rynki. Łącznie w najbliższych miesiącach na sklepowe półki trafi aż dziesięć nowych komputerów ze stajni Lenovo i biorąc pod uwagę fakt, że mimo spadków w ostatnim kwartale Lenovo wciąż pozostaje największym dostawcą komputerów osobistych na świecie, nowe modele będą rozchodzić się jak świeże bułeczki.