NAS, który rośnie wraz z twoją firmą. Przegląd możliwości QNAP TVS-675
Decydując się na NAS za ponad 5000 zł liczymy na to, że wystarczy on nie tylko na dziś, ale na lata. QNAP TVS-675 to sprzęt, który rośnie wraz z potrzebami twojej firmy.
Tematyka macierzy sieciowych nie należy do najbardziej „sexy”, ale do takich tematów nie należy też np. ogrzewanie domu, a jednak obydwie sprawy są kluczowe – ta druga dla zapewnienia komfortu termicznego w mieszkaniu, a ta pierwsza dla zapewnienia komfortu pracy z plikami, czy to w domu, czy to w firmie.
QNAP TVS-675 to jeden z najlepiej wyposażonych modeli firmy, jeśli chodzi o NAS-y do zastosowań w domu lub małym biurze, plasując się gdzieś pomiędzy urządzeniami konsumenckimi, a komercyjnymi. Przyjrzyjmy się, co potrafi.
Nie samym Intelem i AMD żyje człowiek.
Od strony konstrukcyjnej jaki jest NAS, każdy widzi. Mamy tu 6 zatok na dyski SATA 3,5”, z możliwością montażu nośników 2,5”, a także dwa sloty M.2 PCie Gen 3. Tym jednak, czego nie widać na pierwszy rzut oka (nie licząc naklejki na obudowie) jest zastosowanie procesora innego niż te od AMD lub Intela. Sercem NAS-a jest tutaj procesor Zhaoxin KaiXian KX-U6580. Trzeba już na wstępie powiedzieć, że nie jest to oszałamiająco szybki procesor i może on nie podołać pewnym zastosowaniom z zakresu wirtualizacji; w testach syntetycznych osiąga on niższe wyniki od układów Intela i AMD w sprzętach podobnej klasy. Jest on jednak dostatecznie wydajny, by bez problemu obsłużyć zadania związane z zarządzaniem plikami, odtwarzaniem multimediów czy monitoringiem.
Procesor jest wspierany fabrycznie przez 8 GB RAM-u, które można rozszerzyć do maksymalnie 64 GB. W przeciwieństwie jednak do testowanego niedawno modelu QNAP TS-h973AX, TVS-675 umożliwia dalszą rozbudowę poprzez dwa złącza PCI-E. Możemy wykorzystać je w celu dodania karty rozszerzeń pamięci masowej QXP, karty QM2 lub dodatkowych adapterów 2,5/5/10GbE. To ostatnie może się przydać, gdyż niestety TVS-675 nie ma fabrycznie wbudowanego gniazda 10 GbE, a tylko 2,5 GbE, co ogranicza jego przepustowość podczas pracy bezpośrednio na plikach. Jeśli planujemy wykorzystać ten NAS np. do montażu wideo, dołożenie karty z adapterem 10GbE może być koniecznością.
Poza tym na tylnym panelu znajdziemy standardowy zestaw złącz: dwa porty USB 3.1 gen 2., USB 3.1 i wyjście HDMI 2.0, obsługujące wyświetlanie obrazu w jakości 4K przy 60 Hz. Oferuje on też fabryczne dekodowanie, kodowanie i transkodowanie formatu H.264. Wykorzystanie takiego sprzętu wyłącznie w roli serwera multimediów byłoby co prawda overkillem, tym niemniej nadaje się on do tej roli jak mało który sprzęt.
Tym bardziej, że z perspektywy kilkunastu dni testów jego największą zaletą jest zaskakująco cicha praca. Mimo tego, że całość chłodzą aż trzy wentylatory, QNAP TVS-675 emituje szum nie większy niż przeciętny laptop. Gdy korzystamy z dysków HDD, o wiele głośniejsze jest ich okazjonalne „pojękiwanie” niż system chłodzenia samego NAS-a. Jeśli zaś skorzystamy z dysków SSD, urządzenie jest ponadprzeciętnie ciche. W praktyce oznacza to, że można ten NAS śmiało postawić na biurku czy nawet w salonie przy telewizorze, nie bojąc się o emitowany przezeń hałas.
Jeśli chodzi o stawianie tego urządzenia w widocznym miejscu, to niektórym może przeszkadzać jego stricte utylitarny design, ale osobiście bardzo mi się on podoba i nie miałbym problemu, by postawić go w swoim salonie. Szkoda jedynie, że producent nie zdecydował się na umieszczenie wyświetlacza na górnym panelu, jak ma to miejsce w modelach z wyższej półki. TVS-675 przekazuje informacje wyłącznie za pomocą błysków diod i wydawanych dźwięków.
QNAP TVS-675 to wielozadaniowiec.
Podobnie jak testowany wcześniej QNAP TS-h973AX, tak i TVS-675 został stworzony z myślą o wymagających użytkownikach, którzy mogą chcieć wykorzystać NAS nie tylko jako narzędzie do przechowywania danych.
Już na wstępie przy pierwszej konfiguracji możemy wybrać, czy urządzenie ma pracować pod kontrolą bardziej przystępnego systemu QTS, czy może bardziej zaawansowanego systemu QuTS Hero, wspierającego system plików ZFS. Dostęp do systemu uzyskujemy albo klasycznie przez przeglądarkę, albo podłączając urządzenie bezpośrednio do monitora, klawiatury i myszki.
Co się zaś tyczy możliwości samego NAS-a, to ogranicza nas w zasadzie wyłącznie wyobraźnia i wydajność procesora. Osobiście nie param się zadaniami związanymi z wirtualizacją, więc trudno było mi sprawdzić jego potencjał w tym zakresie, lecz jako narzędzie do zarządzania danymi TVS-675 spisywał się doskonale. Bez trudu wyobrażam sobie ten sprzęt jako centrum multimedialne w nowobudowanym domu, które bez wysiłku podoła obsłużeniu potrzeb dwóch działalności gospodarczych (mojej i żony), przy jednoczesnym pełnieniu roli serwera multimediów i obsłudze przydomowych kamer monitoringu.
Dla kogo jest NAS QNAP TVS-675?
TVS-675 swoje kosztuje – wydatek ponad 5000 zł na samego NAS-a, plus kilka tysięcy na niezbędne nośniki wydanych, to impreza, na którą mogą sobie pozwolić albo zamożni klienci, albo firmy. Zwłaszcza firmy, bo to im dedykowany jest QNAP TVS-675, oferując ogrom możliwości, których przeciętny użytkownik zwyczajnie nie wykorzysta.
To rozwiązanie wprost stworzone na potrzeby niewielkich biur lub działalności gospodarczych pracujących zdalnie, gdzie NAS pełni jednocześnie funkcję domowego serwera, jak i firmowego nośnika danych czy stacji do wirtualizacji.
Kosztuje on co prawda nieco więcej od testowanego niedawno QNAP TS-h973AX, jednak oferuje fabryczne gniazda na napędy M.2, które są tańsze w zakupie od nośników NVMe 2,5”, co rekompensuje wyższą cenę zakupu samego urządzenia. W przeciwieństwie do TS-h973AX, którego możliwości możemy rozbudować wyłącznie kupując dodatkowe moduły, TVS-675 pozwala też na rozszerzenie akcesoriami PCI-e, co umożliwia rozbudowę NAS-a wraz ze wzrostem firmowych potrzeb.
O ile sam do domu prawdopodobnie sięgnę po QNAP TS-h973AX, tak model TVS-675 zdecydowanie spodoba się tym firmom, które chcą kupić sprzęt zaspokajający nie tylko obecne potrzeby firmy, ale też gotowy na jej rozwój.