Wreszcie zmądrzeli. Instagram będzie wyświetlał zdjęcia chronologicznie - to już oficjalne
Instagram nareszcie zamierza wrócić do chronologicznego wyświetlania treści. Serwis powróci do tego pomysłu po pięciu latach przerwy, a nowy feed zobaczymy już za kilka miesięcy.
Na początku trochę prywaty: to właśnie brak chronologii sprawił, że praktycznie porzuciłem Instagrama i Facebooka. Sprawdziłem, że na Facebooku w całym 2021 r. zamieściłem 4 wpisy, a na Instagramie okrągłe zero zdjęć i tylko dwie wrzutki w sekcji Stories. Odkąd nie używam tych dwóch serwisów, moje cyfrowe życie jest znacznie lepsze, ale to nie do końca temat dzisiejszego artykułu.
Brak chronologii wpisów jest ogromną wadą serwisów społecznościowych. Najlepiej widać to na Facebooku, gdzie w środę widzimy post znajomego opublikowany w miniony piątek, w którym znajomy szukał pomocy z transportem mebli na weekend (to prawda, nie zmyślam). W środku tygodnia dostajemy „newsa” z listą wydarzeń, które działy się w mieście w weekend. Bardzo pomocne, dziękuję panie Facebooku.
Z Instagramem jest podobnie, a pamiętajmy, że ten serwis ewoluował z prostego dzienniczka w stronę medium opisującego rzeczywistość. Jasne, przysłowiowe modelki uśmiechające się do sałaty nadal dominują, a gonią je influnserzy z kolejną porcją nieoznaczonych reklam butów. Jest jednak druga, znacznie ciekawsza strona medalu: dziennikarze i aktywiści, którzy na żywo relacjonują ważne i ciekawe wydarzenia z samego centrum ich występowania. Jest wielu specjalistów, którzy na bieżąco tłumaczą zawiłość geopolityki czy np. sytuację służby zdrowia w czasie pandemii.
Instagram będzie miał tryb chronologiczny w 2022 r.
Jest to oficjalna informacja, która pochodzi wprost z bloga Instagrama. Instagram pracuje nad taką funkcją już od miesięcy, ale potrzeba jeszcze trochę czasu.
Jak będzie działał chronologiczny feed? Tego nie wiemy, ale można przypuszczać, że podobnie jak na Facebooku, czyli słabo. Facebook w widoku najnowszych wpisów co prawda ogranicza działanie słynnego algorytmu, ale nie wyłącza go w całości. Treści nadal są filtrowane, więc nie widzimy wszystkich wpisów znajomych. Te, które się wyświetlają, rzeczywiście są w układzie chronologicznym.
Dlaczego Instagram przestał być chronologiczny?
W 2016 r. Instagram porzucił chronologię wyświetlania treści. Pięć lat temu władzę przejął stale udoskonalany algorytm, który decyduje o tym, co i kiedy widzimy. Jak twierdzi Instagram, do 2016 r. użytkownicy widzieli tylko 30 proc. treści, więc przepadało im dużo ważnych i ciekawych wpisów. Algorytm miał za zadanie wyłowić najbardziej angażujące treści i pokazać je na początku.
W praktyce wyszło… średnio. Mój algorytm pokazuje mi znajomych, których codzienne życie nie do końca mnie interesuje, za to tematy, które lubię, mają niższy priorytet w wyświetlaniu.
Za kilka miesięcy okaże się, czy Instagram znów będzie używalny. Mam nadzieję, że nie skończy się tylko na zapowiedziach. Obawiam się jednak, że jest już za późno, by Instagram na dobre był w stanie przekonać mnie do siebie. Kilkanaście miesięcy temu skupiłem się na Twitterze, który jest najszybszym medium społecznościowym i do tego ma prawdziwą chronologię wyświetlania, ale poziom politycznej walki w tym serwisie przekracza wszelkie normy.