Huawei wypuścił swoją szminkę. Kosztuje prawie 1000 zł i zobaczysz ją w drogerii

Już na pierwszy rzut oka widać, że Huawei FreeBuds Lipstick to produkt inny niż wszystkie, bo skierowany głównie do kobiet. Widać to charakterystycznym wzornictwie: zewnętrzna część obudowy została wykonana z czarnej, błyszczącej stali nierdzewnej, zaś środek ma kolor złoty. Całości dopełniają czerwone słuchawki, które znajdują się w etui.

Dzięki temu Huawei FreeBuds Lipstick wyglądają jak szminka. Nie miałam okazji zobaczyć innego tego typu produktu, jest to sprzęt wyjątkowy. Niestety ma też swoje wady: błyszcząca obudowa bardzo szybko się rysuje, więc trzeba o nią szczególnie dbać. Nie radzę wrzucać tych słuchawek do torebki luzem, bo szybko stracą sporo ze swojego uroku. Lepiej umieścić je w oddzielnej kieszonce.

Jeżeli zaś chodzi o możliwości techniczne, to specyfikacja oraz moje odczucia podpowiadają, że mamy tutaj do czynienia po prostu z modelem Huawei FreeBuds 4 umieszczonym w innej obudowie. Był on testowany przez Dawida Kosińskiego, więc osoby zainteresowane aspektami technicznymi zapraszam do przeczytania lub obejrzenia jego recenzji. 

W wielkim skrócie: są to bardzo dobre słuchawki dla osób, które preferują modele douszne nad dokanałowe. Szkoda, że Huawei nie zdecydował się na wypuszczenie dwóch wariantów swoich stylowych słuchawek: z gumkami oraz bez. W ten sposób zdobyłby większe grono potencjalnych klientek.

Koszt słuchawek Huawei FreeBuds Lipstick wynosi 999 zł i wielu osobom może wydawać się, że to bardzo dużo, nawet jeżeli od ceny odliczy się kupon o wartości 200 zł do wykorzystania w Douglas, który do 21.11.2021 r. jest dodawany do słuchawek. W końcu za FreeBudsy 4 trzeba obecnie zapłacić dwa razy mniej. Trudno się z tym nie zgodzić, patrząc wyłącznie na możliwości techniczne. Pamiętajmy jednak, że mamy tu do czynienia nie tylko ze słuchawkami, ale modowym gadżetem, który jest unikatowy na rynku. A za styl też się płaci.

Dlatego nie ma co denerwować się, że słuchawki Huawei FreeBuds Lipstick są drogie, bo ich grupa docelowa raczej nie zwróci na to uwagi i bez względu na cenę kupi słuchawki oczami, zwłaszcza jeżeli zobaczy je nie w sklepie z elektroniką, tylko w drogerii Douglas, bo m.in. tam będzie można je obejrzeć*. Z kolei osoby, dla których możliwości oraz stosunek jakości do ceny są ważniejsze od wyglądu, mogą po prostu kupić FreeBudsy 4 lub inny model słuchawek. Dla każdego coś miłego.

*Słuchawki będzie można kupić wyłącznie w sklepach z elektroniką, ale będzie można je obejrzeć w 9 drogeriach Douglas w największych polskich miastach