Nie tylko David Icke. Skąd się wzięła legenda o ludziach-jaszczurach?
Pamiętacie ludzi-jaszczury zwanych reptilianami albo reptoidami? Niektórzy wciąż w nich wierzą, pracowicie pauzując poszczególne klatki skompresowanych filmów w poszukiwaniu dowodów na pozaziemskie pochodzenie światowej elity.
Dla przypomnienia: zabawa polega na tym, że poszukujemy tzw. artefaktów kompresji na internetowych filmikach. Czasami, jeśli nam się poszczęści, zobaczymy coś dziwnego.
Niestety, poszukiwania musimy prowadzić na własną rękę. Dzięki algorytmom Google'a stron promujących teorie spiskowe nie zobaczymy już w pierwszych stronach wyników wyszukiwania. Z YouTube zniknęli David Icke i kanał Alexa Jonesa. Jaszczurzej rozrywki musimy sobie dostarczyć sami.
Teorie spiskowe: skąd pomysł na ludzi-jaszczury?
Jednym z najbardziej znanych propagatorów teorii, że wszyscy światowi przywódcy i angielska rodzina królewska to w rzeczywistości jaszczury z innej planety, którzy używają urządzeń elektronicznych i hipnozy do ukrywania się wśród ludzi, jest niejaki David Icke. Były dziennikarz sportowy i pisarz od pewnego czasu na pełny etat zajął się pisaniem książek na tematy zagadek wszechświata oraz występowaniem na konferencjach ufologów i miłośników zjawisk paranormalnych. Mimo że YouTube usunął jego kanał za propagowanie treści godzących w zdrowie publiczne, znalazł sobie niedawno ciepłą posadę w "Netfliksie dla myślących" czyli w serwisie Gaia.
Jednak sam pomysł ludzi-jaszczurów jest jeszcze starszy niż pomysły Davida Icke. Trafił on do powszechnej świadomości w latach 30 dwudziestego wieku. Inżynier górnictwa z Los Angeles G. Warren Shufelt skonstruował wtedy urządzenie wykrywające ponoć tunele pod ziemią i duże skupiska masy (np. minerałów oraz metali). W jaki sposób ten wynalazek działał, nie jest do końca jasne - w prasie z tamtego okresu czasami pisze się o promieniach Rentgena, a czasami o falach radiowych. Jednak na fotografiach, jak i w opisach nie jest przedstawione jako posiadające jakiekolwiek elementy elektryczne.
Czytaj też: Teoria spiskowa: Titanic nigdy nie zatonął
Tunele pod Los Angeles
Urządzenie Shufelta zaprezentowało odczyty, które on zinterpretował jako tunele znajdujące się pod Los Angeles. Wkrótce miał już przygotowaną szczegółową mapę tuneli pod miastem. Był to skomplikowany labirynt korytarzy, pokojów, z czego niektóre według Shufelta były całkowicie wypełnione złotem!
Bogactwo kryjące się pod Los Angeles wydawało się być niewyobrażalne. W sukurs inżynierowi przyszedł L. Macklin, który twierdził, że jest wodzem rdzennych mieszkańców kontynentu amerykańskiego o imieniu Zielony Liść (serio). Potwierdził on sensacje Shufelta - jak mówią legendy Indian Hopi, pod ziemią miało znajdować się miasto zbudowane 5000 lat temu przez Ludzi-Jaszczury.
Shufelt zaczął poszukiwać inwestorów, którzy pomogą mu dostać się do skarbów. W tamtych czasach nie było internetu, więc zaczął opowiadać swoją historię gazetom. Jedną z gazet, która ją opublikowała, była Los Angeles Times. Inwestorzy liczący na udział w skarbie zgłosili się do Szufelta. Udało się zebrać dość pieniędzy, aby rozpocząć wiercenie do głębokości 250 stóp, czyli około 77 metrów. Niestety wszystkie próby odwiertów kończyły się tak samo - dziura natychmiast wypełniała się wodą. Tej technicznej przeszkody nie pokonano i z wydobycia rzekomego złota trzeba było zrezygnować.
Złota nie było - ale legenda o ludziach-jaszczurach pozostała częścią popkultury. Do dziś wiele osób wierzy, że kalifornijski wulkan Mount Shasta w środku zamieszkany jest przez Reptilian lub Lemurian zasiedlających wielopoziomowe podziemne miasto Talos.
