Rodzice Romana Pratasiewicza apelują o pomoc. A NEXTA zapowiada film o przemycie na polskiej granicy
- Białoruskie służby próbują zablokować nasze kanały. Reżim jest wściekły, ale nie mogą nas powstrzymać, bo działamy na komunikatorze Telegram – mówi Sciapan Puciła, współzałożyciel opozycyjnego kanału NEXTA. I zapowiada publikację nowego dokumentu śledczego na temat korupcji i przemytu na polskim pograniczu. To nie koniec nowości.
Białoruś jest obecnie tematem omawianym na całym świecie ze względu na porwanie samolotu i uprowadzenie z niego Romana Pratasiewicza. To były redaktor NEXTA, ostatnio prowadził kanał „Belamowa”. Do września ubiegłego roku mieszkał w Polsce, potem wyniósł się do Wilna. Samolotem linii Ryanair wracał z wakacji w Grecji. Ściągnięto go na białoruską ziemię pod pretekstem bomby na pokładzie.
Przeczytaj także reportaż Sylwii Czubkowskiej i Jakuba Wątora: Łukaszenka ich nienawidzi. Znaleźli jeden prosty trik, jak wyprowadzić ludzi na ulice
W czwartek rodzice Pratasiewicza oraz Sciapan Puciła, założyciel NEXTA, zorganizowali specjalną konferencję prasową dla dziennikarzy w Warszawie. Jak tłumaczyli w zaproszenu, próśb o wywiady jest tak dużo, że nie są w stanie wszystkim ich udzielić. Dlatego organizują konferencję.
Rodzice Pratasiewicza - Natalia i Dmitrij - zaapelowali do przedstawicieli przywódców państw Unii Europejskiej oraz Stanów Zjednoczonych, aby pomogli uwolnić ich syna.
Dramatyczny apel rodziców Pratasiewicza
- Chcę zwrócić się do was jako matka Romana. Chcę, abyście usłyszeli mój krzyk. Żebyście zrozumieli, jak jest nam teraz ciężko i jak bardzo przeżywamy tę absurdalną sytuację. Chcę, żebyście przekazali naszą prośbę wszędzie, na całym świecie, do przedstawicieli rządów, krajów UE, przywódców państw UE, przywódcy USA: ja krzyczę, błagam was, pomóżcie mi uwolnić mojego syna – powiedziała Natalia Protasiewicz.
Matka zatrzymanego opozycjonisty tłumaczyła również, że jej syn jest tylko jednym z młodych ludzi, który poprzez kanał NEXTA informował cały świat o tym, co działo się na Białorusi. - Robił to tylko dlatego, że chciał jak najlepiej dla swojego państwa, Białorusi, robił to pokojowo – mówiła kobieta.
- Roman był takim jak wy dziennikarzem – mówił do obecnych na konferencji ojciec Dmitryj Pratasiewicz. Dodał, że reakcja społeczności międzynarodowej pokazała to, że cały świat wspiera jego syna i wszystkich, którzy walczą o wolną i demokratyczną Białoruś.
Protasiewicz senior prostował też informacje pojawiające się w propagandowych mediach na Białorusi i Rosji, wśród których krążą zdjęcia Romana na wojnie w Donbasie. Wyjaśnił, że jego syn był tam jako dziennikarz, aby relacjonować wojenne wydarzenia. - Dziennikarstwo wojenne i relacjonowanie spraw z zapalnych punktów świata było marzeniem Romana od 15. roku życia – mówił Dmitryj Pratasiewicz.
Rodzice Romana Pratasiewicza podkreślali również, że wciąż nie wiedzą, gdzie znajduje się ich syn. Nie mogą się z nim skontaktować nawet przez wynajętego prawnika. – Nie mamy żadnych informacji o jego stanie zdrowia, nie możemy potwierdzić więc, w jakim jest stanie – mówili, dodając, że obawiają się o jego życie i zdrowie.
Matka Romana Pratasiewicza zwróciła się również za pośrednictwem dziennikarzy do swojego syna. Chciała przekazać mu, aby się trzymał i wiedział, że jest dla wielu osób bohaterem. - Trzymaj się synu, my bardzo cię kochamy i wyciągniemy cię - powiedziała Natalia Pratasiewcz.
NEXTA się nie poddaje
Na konferencji prasowej obecny był również Sciapan Puciła, współzałożyciel NEXTY, który stwierdził, że jego zdaniem oaman Pratasiewicz jest torturowany. - Prawdopodobnie znajduje się też pod wpływem środków chemicznych – stwierdził. Dodał, że na pojmaniu Pratasiewicza i jego partnerki Sofii Sapiegi represje się na pewno nie skończą.
Pytany przez dziennikarzy o przyszłość kanału NEXTA, zapowiedział publikację nowego dokumentu śledczego nt. korupcji i przemytu papierosów na polskim pograniczu, w którą mają być zamieszani ludzie związani z reżimem Łukaszenki. – Mam nadzieję, że dziś na YouTubie ukaże się nasz nowy film. Śledztwo o działalności korupcyjnej i przemycie rozgrywającym się na polskim pograniczu oraz udziale w nim ludzi biznesu związanych z Łukaszenką. O tym opowiemy na naszym kanale. Wiemy, że to niebezpieczne, bo dotyczy ludzi działających również w Polsce i z ich strony może spotkać nas coś złego, ale mimo to będziemy pokazywać prawdę – mówił Sciapan Puciła.
Dodał, że białoruskie służby od dawna próbują blokować kanały NEXTY. Jednak nie potrafiły tego zrobić ani teraz, ani w czasie protestów w sierpniu zeszłego roku. - Nie mogą nas zablokować ani powstrzymać, bo działamy na komunikatorze Telegram. Dlatego reżim jest tak wściekły. Dlatego tak bardzo zależało im, aby zatrzymać Romana i mnie – mówił Sciapan Puciła i zapowiedział, że materiały NEXTY będą tłumaczone (np. poprzez dodanie napisów) na język angielski, aby świat mógł dowiedzieć się o tym, co dzieje się na Białorusi.
Kim jest Roman Pratasiewicz?
Roman Pratasiewicz to były redaktor naczelny niezależnego i opozycyjnego wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki białoruskiego kanału NEXTA. Na kanale publikowano nagrania i zdjęcia z zeszłorocznych antyrządowych protestów, co pozwoliło obalić monopol informacyjny władzy i dzięki czemu opinia publiczna mogła dowiedzieć się choćby o krwawym tłumieniu demonstracji. W ubiegłym roku białoruskie władze wpisały NEXTĘ na listę o charakterze ekstremistycznym, a za twórcami kanału wystawił listy gończe.