Gdyby Marcin zainstalował tę aktualizację, jego MacBook prawdopodobnie by nie spłonął
Niedawno opisywaliśmy kuriozalną sytuację, w wyniku której MacBook Pro naszego Marcina spalił swoją płytę główną. Nie była to jednak wina komputera, a niecertyfikowanej przejściówki GreenCella. Apple wydał programową aktualizację, która ma uniemożliwić tego typu awarie.
Ile razy wasz komputer spalił się na skutek podłączania do niego wadliwych akcesoriów? Mam nadzieję, że rzadko lub wcale. Serwis takiego urządzenia to stresująca i zazwyczaj kosztowna operacja. Przekonał się o tym Marcin, który swoją przygodę opisał w tym materiale.
To nauczka na przyszłość. Nie warto oszczędzać na akcesoriach i kupować tych, które nie zostały przetestowane przez producenta komputera. Oczywiście te certyfikowane są zazwyczaj dużo droższe od nieautoryzowanych zamienników. Warto jednak zadać sobie pytanie, czy ta oszczędność jest warta ryzyka.
macOS 11.2.2 już do pobrania. Najważniejszą z nowości jest programowa ochrona przed wadliwymi akcesoriami.
Aktualizacje można już pobrać udając się do stosownego menu w macOS-ie. Według opisu ma ona zapobiec uszkodzeniu MacBooków Pro i MacBooków Air przez wadliwe huby USB-C oraz stacje dokujące. Warto mieć przy tym na uwadze, że aktualizacja programowa nie może zapewniać stuprocentowej ochrony – choć programowe zabezpieczenie pokonałoby już raczej wyłącznie wysoce wadliwe akcesorium.
Aktualizacja dostępna jest tylko dla komputerów MacBook Pro z 2019 r. oraz MacBook Air z 2020 r. Zdecydowanie warto ją zastosować.
