REKLAMA

Pierwsza prezentacja gier na Xboxa Series X to jakieś kosmiczne nieporozumienie

Prezentacja gier na Xbox Series X - nasze pierwsze wrażenia
REKLAMA

Nowy odcinek Inside Xbox już za nami. Dowiedzieliśmy się z niego jakie gry w przyszłości wyjdą na PC, PlayStation 4, PlayStation 5, Xboxa One i Xboxa Series X. O samej konsoli Microsoftu i jej możliwościach nie dowiedzieliśmy się absolutnie nic.

REKLAMA

Co ja właściwie obejrzałem? Nowy odcinek Inside Xbox miał nam pokazać pierwsze gry zewnętrznych wydawnictw w wersji zoptymalizowanej pod konsolę Xbox Series X. Tymczasem byliśmy świadkami godzinnej prezentacji marketingowej wielu różnych wydawnictw, z której co prawda dowiedzieliśmy się sporo o nowych grach – ale nic o samej konsoli i jej możliwościach.

Nie zrozumcie mnie źle. Gdybyśmy o tej prezentacji rozmawiali dwa lata temu, kiedy o nowych konsolach jeszcze mowy nie było, byłbym zachwycony. Co najmniej cztery gry z zaprezentowanych przed paroma chwilami koniecznie chcę zagrać. Nie zmienia to jednak faktu, że niezupełnie tego oczekiwałem po dzisiejszym wydarzeniu.

Co to znaczy in-engine?

Niemal każdy z zaprezentowanych materiałów był opatrzony bardzo uczciwym dopiskiem napisanym drobnym drukiem: prezentacja wewnątrz silnika gry, reprezentuje prawdopodobny poziom techniczny gry na Xbox Series X. Doceniam uczciwość, jednak to tyle ciepłych słów jakie mam do przekazania. Bo ten dopisek oznacza, że nic z tego, co widzieliśmy, nie było uruchomione na nowej konsoli. A raczej, by uściślić, nie wiemy na czym te gry działały. Prezentacji prerenderowanych zwiastunów nawet nie komentuję, bo szkoda czasu.

 class="wp-image-748327"

In-engine oznacza, że prezentowany materiał działa na kodzie gry. Nie jest więc to dzieło potężnych graficznych stacji roboczych wykorzystywanych przez studia filmowe. Faktycznie gry będą prawdopodobnie tak wyglądać, jak prezentowano… na bardzo drogich PC z najwydajniejszymi procesorami czy kartami graficznymi. Nic (ale to nic!) co zostało zaprezentowane nie pozwala nam ocenić możliwości technicznych konsoli.

A było przecież do tej pory tak pięknie z Xbox Series X. Co poszło nie tak?

Do tej pory Microsoft był bardzo szczodry w udostępnianiu informacji na temat swojej nowej konsoli. Bez teatru czy zbędnego nonsensu, informacja za informacją zdradzały kolejne techniczne i użytkowe szczegóły Xboxa Series X. W porównaniu do komunikacji ze strony PlayStation, Xbox do tej pory urządzał jeden wielki pokaz pewności siebie. Kto wie, może całkiem zasłużony.

Dziś jednak dowiedziałem się o grach, w jakie za kilka miesięcy będziemy mogli zagrać na popularnych platformach do grania. Nie dowiedziałem się w ogóle jak te gry będą wyglądać i działać w wersji na Xbox Series X. Strata czasu? Niezupełnie, bo przyznaję, że część gier wzbudziła moje bardzo duże zainteresowanie. Szkoda że nie nowym Xboxem.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA