REKLAMA

Podzespoły z najwyższej półki za połowę ceny. Taki jest Pocophone F2 Pro

Xiaomi nie zapomniało na czym zbudowało swoją potęgę – a więc na urządzeniach sprzedawanych z minimalną marżą. Należąca do niego marka Pocophone właśnie zaprezentowała telefon F2 Pro. Ze specyfikacji wynika, że to sztandarowiec w cenie sprzętu dla klienta masowego.

poco f2 pro
REKLAMA
REKLAMA

Wiem, wiem – pisanie w 2020 r. o Xiaomi, że jest tanie a dobrze wyposażone zdaje się być truizmem. Jednak warto też mieć na uwadze, że najnowsze sztandarowe modele tego producenta do najtańszych nie należą. Telefon Mi 10 kosztuje 3,5 tys. zł, a więc niewiele taniej od iPhone’a 11. Prawdopodobnie dlatego Xiaomi wydzieliło marki Redmi i Pocophone. Te nadal mają oferować doskonałą relację możliwości do ceny, podczas gdy linia Xiaomi Mi jest pozycjonowana jako ta prestiżowa.

Widać to doskonale na przykładzie zaprezentowanego właśnie Pocophone F2 Pro, bazującego na Redmi K30 Pro. W teorii – bo jeszcze go nie mieliśmy w dłoniach – to telefon z wysokiej półki, przynajmniej patrząc na jego specyfikację. Cena wskazuje jednak na sprzęt dla klienta masowego. Zobaczcie sami.

Pocophone F2 Pro – to powinien być bardzo wydajny telefon.

Pocophone F2 Pro class="wp-image-1145023"

Sercem telefonu jest procesor Snapdragon 865 – a więc najpotężniejszy mobilny układ w ofercie Qualcomma – któremu towarzyszy 6 GB lub 8 GB RAM typu LPDDR5 (w zależności od wersji telefonu) oraz 128 GB (UFS 3.0) lub 256 GB (UFS 3.1) pamięci masowej. Procesor ten połączony jest z modemem 5G oraz z modułem Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/ax i Bluetooth 5.1. To oznacza, że przynajmniej w teorii F2 Pro nie powinien mieć problemu z żadnym zestawem aplikacji, gier czy usług.

Wyświetlacz telefonu – pokryty szkłem Gorilla Glass 5 moduł Super AMOLED z obsługą HDR10+ – .ma przekątną 6,67 cala i pracuje w rozdzielczości 1080 x 2400 pikseli – co wydaje się być bardzo dobrym kompromisem pomiędzy ostrością obrazu a wpływem na zużycie energii. Tak przy okazji: nowy Pocophone zawiera akumulator o pojemności 4700 mAh z systemem szybkiego ładowania 33 W, co powinno zapewnić spokojnie ponad dobę typowego użytkowania urządzenia. Mimo imponującego wyposażenia urządzenie jest w miarę kompaktowe: mierzy 163,3 mm x 75,4 mm x 8,9 mm i wazy 218 g.

Pocophone F2 Pro class="wp-image-1145020"

Telefonem zarządza system MIUI 11, a więc zmodyfikowany przez Xiaomi system Android 10. Całość specyfikacji uzupełniają złącza 3,5 mm jack i USB-C, NFC i IR blaster. Czytnik linii papilarnych to moduł optyczny, umieszczony pod wyświetlaczem telefonu.

Największą niewiadomą, jak zawsze, są aparaty.

Z danych technicznych układów scalonych możemy z całkiem niezłym przybliżeniem ocenić możliwości techniczne telefonu – zachowując margines błędu na ewentualność niskiej jakości podzespołów czy słabej optymalizacji oprogramowania. Z aparatami jest dużo trudniej, bo w telefonach komórkowych wiele zależy od zastosowanych algorytmów przetwarzania obrazu. W teorii jednak F2 Pro powinien rejestrować świetne zdjęcia.

Tylni aparat składa się z czterech modułów:

  • Głównego (64 Mpix, 26 mm, f1/1.72, 0.8µm, PDAF)
  • Makro (5 Mpix, 50 mm, AF)
  • Szerokokątnego (13 Mpix, 13 mm)
  • Czujnika głębi (2 Mpix)

Dodatkowo telefon wyposażono w wysuwany z górnej krawędzi obudowy dodatkowy aparat do autoportretów – 20-megapikselowy (f1/3.4).

Pocophone F2 Pro – ile kosztuje? Mamy bardzo miłe wieści.

Pocophone F2 Pro class="wp-image-1145017"

Sprzęt będzie dostępny w dwóch wersjach. Za tę z 6 GB RAM i 128 GB pamięci przyjdzie nam zapłacić 500 euro. Wersja z 8 GB RAM i 256 GB pamięci wymagać będzie dopłaty kolejnych 100 euro. F2 Pro plasuje się więc w środku stawki pod względem cen, mimo specyfikacji sztandarowego modelu.

REKLAMA

Czy gdzieś tkwi haczyk? Prawdopodobnie nie – Xiaomi, a więc i należący do niego Pocophone, ma ogromne doświadczenie w tworzeniu jak najtańszych procesów technologicznych, co już nieraz udowodnił. Z ostatecznym werdyktem – mimo wszystko zachowując pełną podejrzliwość – będziemy musieli poczekać do pierwszych testów.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA