2K Games rezygnuje z GeForce Now. Coraz gorsze wieści dla branży streamingu gier

Technika strumieniowania danych ma w przyszłości zmienić rynek gier wideo w podobny sposób, w jaki już zmieniła rynek filmów i seriali. Trudno się dziwić: wydawca odnosi duże korzyści oferując grę w sposób w pełni kontrolowany i w zasadzie eliminując piractwo. Gracz z kolei za sprawą streamingu nie musi się przejmować wymaganiami sprzętowymi gry, bowiem jakość jego doświadczenia wynika wyłącznie z jakości wyświetlacza, gamepada, głośników i łącza internetowego.

Microsoft, Google, Nvidia i Sony wydają się być na dziś liderami tego zupełnie nowego, formującego się rynku. W Polsce na razie dostępna jest wyłącznie usługa Nvidia GeForce Now, która – trzeba przyznać – działa naprawdę dobrze. I z której po kolei znikają kolejne gry.

2K Games jest kolejnym wydawnictwem – po Bethesdzie i Activision – które zdecydowało się zawiesić, ograniczyć bądź zakończyć współpracę z Nvidią. Nie jest przy tym jasne skąd te problemy z utrzymaniem oferty. Nvidia lakonicznie tylko pisze, że na życzenie 2K Games jego gry będą usunięte, a operator negocjuje ich powrót do oferty.

Z usługi znikają, między innymi, BioShock, Borderlands, NBA 2K, Civilization i XCOM. Rzecz jasna gry te nadal oferowane są na Steamie, a to licencja ze Steama uprawnia graczy do uruchamiania gier na GeForce Now. 2K Games nie podaje przyczyn swojej decyzji – a szkoda, bo jest trudna do zrozumienia. GeForce Now pozwalał na dłuższe spędzanie czasu z grą, co powinno leżeć w interesie wydawcy. Streaming wyraźnie jednak 2K Games nie leży, przynajmniej ten w wydaniu Nvidii.