Według nieoficjalnych informacji, Xbox Series X nie będzie zawierał wejścia HDMI. Możemy też zapomnieć o złączach USB-C. Mam nadzieję, że Microsoft zmieni zdanie.
Po tym jak AMD puściło (może nie do końca intencjonalnie) fake newsa na temat portów w konsoli Xbox Series X znany obserwator Microsoftu – Brad Sams – postanowił dowiedzieć się od swoich źródeł w firmie na temat faktycznego stanu rzeczy. Sams to ceniony dziennikarz, który wielokrotnie udowodnił swoją wiarygodność, więc uznaję publikowane przez niego informacje za autentyczne.
To… jakie porty znajdziemy w Xbox Series X?
Jak podkreśla dziennikarz, informacje jakie otrzymał od swoich kontaktów dotyczą bieżącego stanu konsoli, jednak ta cały czas jest jeszcze w fazie projektowej – choć już raczej tej końcowej, więc prawdopodobnie nic się już nie zmieni. Należy jednak pamiętać o tym, że Microsoft nie uruchomił jeszcze masowej produkcji nowego Xboxa i że jeszcze może zmienić zdanie co do szczegółów jego budowy.
Na razie jednak Samsowi udało się ustalić, że Xbox Series X wyposażony będzie dwa złącza USB-A SuperSpeed z tyłu konsoli, złącze Ethernet, wyjście HDMI, wyjście optyczne i w gniazdo zasilania. Na dziś konsola ma dodatkowy port, który na razie służy do debugowania – nie jest jasne czy w produkcyjnej wersji sprzętu się pojawi i jakie będzie miał zastosowanie. Z tyłu konsoli znajdują się też dodatkowe wyloty powietrza. Pojawi się też dodatkowy port USB-A z przodu konsoli.
To oznacza, że następca konsol Xbox One nie będzie już umożliwiał integracji telewizji kablowej przez wejście HDMI, a usługa OneGuide nie będzie już rozwijana. Bardzo żałuję, wysoko ceniłem sobie dodatkowe, multimedialne walory konsol Microsoftu. Zdaje się jednak że jestem w mniejszości.