Brat barona narkotykowego rusza ze sprzedażą składanego smartfona. Oto Escobar Fold 1
Jestem pewien, że nie spodziewaliście się spotkać dziś takiego nagłówka. A tymczasem to prawda: składany telefon Escobar Fold 1 kosztuje 350 dol. i stanowić ma bezpośrednią konkurencję dla Mate’a X i Galaxy Folda.
Samsung wydaje się być dziś liderem w tworzeniu składanych telefonów z elastycznym wyświetlaczem. Wtórują mu Motorola i Huawei, rzekomo też Apple rozważa wprowadzenie czegoś podobnego do swojej oferty. Tymczasem Roberto Escobar, brat Pabla Escobara – słynnego barona narkotykowego – właśnie wprowadził do sprzedaży składany telefon Escobar Fold 1.
W przeciwieństwie do wycenionej na nawet 1500 dol. i więcej składanej konkurencji, Escobar Fold 1 kosztuje raptem 350 dol. W cenie zawarta jest darmowa wysyłka i etui. To oznacza, że dzieło firmy Escobara jest tańsze nawet od zwykłych sztandarowych telefonów konkurencji.
Składany Escobar Fold 1 – jakim cudem jest tak tani?
Rzekomo udało się to osiągnąć za sprawą niemal całkowitego pominięcia ostatniego łańcucha logistycznego. Escobar jako firma nie ma i nie zamierza podpisywać żadnej umowy z operatorami komórkowymi czy sieciami handlowymi. Trudno mi uwierzyć w takie wyjaśnienie, ale też nie potrafię zaproponować innego, bardziej wiarygodnego.
Sam Escobar Fold 1 konstrukcją przypomina Mate’a X. Po rozłożeniu jego wyświetlacz ma przekątną 7,8 cala. Jest wykonany techniką AMOLED, cechuje się proporcjami 4:3 i rozdzielczością FHD+. Za wydajność odpowiada Snapdragon 855 z Adreno 640 i 6 GB lub 8 GB RAM LPDDR4X. W telefonie znajdziemy dwa aparaty: 16-megapikselowy (f/1.8) i 20-megapikselowy (f/1.8) z optyczną stabilizacją obrazu. Będziemy mogli wybierać pomiędzy wersją z 128 GB i 512 GB pamięci, którą możemy rozszerzyć przez kartę microSD.
Całość uzupełniają akumulator o pojemności 4000 mAh, dual-SIM LTE, Wi-Fi ac i złącze USB-C. Escobar Fold 1 pracuje pod kontrolą systemu Android Pie i ma być ponoć znacznie trwalszy od konkurencji za sprawą specjalnej powłoki z tworzywa sztucznego. Escobar zaznacza też, że jako firma nie zamierza uginać się przed inwigilacją ze strony dowolnego rządu, „tak jak robią to Samsung i Apple”.
Swoją drogą, Escobar zapowiedział też pozwanie Apple’a. Planuje pozew zbiorowy na 30 mld dol. pod zarzutem „oszukiwania konsumentów sprzedając im bezwartościowe telefony za zbyt wysoką cenę”. Jak twierdzi, wydał już okrągły miliard dolarów na prawników.
Wierzymy. Biorąc pod uwagę przepych i styl życia pana Escobara i bijącą od niego pewność siebie jesteśmy pewni, że on tak na poważnie. Osobną kwestią będzie opinia amerykańskiego sądu, który może pozostać głuchy na ten porywczy przejaw entuzjazmu.