Scena PC nie zawodzi. Pierwsze mody do Red Dead Redemption 2 są nie tylko ciekawe, ale niemal konieczne

Oczywiście nie każdy mod do gry jest wart rekomendacji. Dlatego pozwoliłem sobie wybrać najlepsze, najciekawsze i najbardziej przydatne modyfikacje, jakie już teraz można pobrać do Red Dead Redemption 2 na PC. Zaczniemy od pozycji obowiązkowej dla każdego, kto w RDR2 grał wcześniej na PlayStation 4 albo Xboksie One:

Zimno. Śnieg sięga po kolana. Artur Morgan mozolnie wspina się po górskich szczytach i pagórkach. Otwarcie Red Dead Redemption 2 jest niezwykle długie, a dla kogoś kto grał w tę grę na konsoli, może być także niezwykle nużące. Pierwsze minuty rozgrywki miały nie tylko nauczyć gracza podstaw przetrwania na dzikim zachodzie, ale również pokazać iż RDR2 jest grą wyjątkową. Prowadzą w swoim tempie. Realizowaną bez pośpiechu. Dbającą o detale.

Problem polega na tym, że grając w Red Dead Redemption 2 po raz drugi, trzeci czy czwarty nie każdy chce się ponownie męczyć z otwierającym rozdziałem. Stąd zaklasyfikowany do modów plik ze stanem zapisu, który pozwoli doświadczonemu graczowi rozpocząć przygodę od razu w drugim rozdziale. Wystarczy pobrać go i wkleić do folderu C:\Users\<name>\Documents\Rockstar Games\Red Dead Redemption 2\Profiles.

Alternatywą wobec powyższego jest inny stan zapisu, z którym gracz dostaje świetny bonus na start. Jeśli go pobierzecie i wkleicie do odpowiedniego folderu, zaczniecie drugi rozdział z 50 tys dol. Do tego obóz jest już maksymalnie rozbudowany i czekają w nim wszystkie możliwe bronie i udogodnienia. Do tego elementy ekwipunku Morgana zostały maksymalnie ulepszone, a na głównego bohatera czekają dwa rumaki arabskiej krwi.

Dzięki takiemu początkowi gracz nie musi ponownie tracić czasu na polowania oraz aktywności zarobkowe. Jeśli jednak grasz w RDR2 po raz pierwszy, KATEGORYCZNIE odradzam korzystania z tego stanu zapisu. Chociaż żmudne i powtarzalne, tropienie zwierząt oraz dbanie o finanse grupy jest ważną częścią rozgrywki. Bez niej Red Dead Redemption 2 nie będzie już tak pełne. Dlatego save’a dedykuję jedynie osobom grającym po raz drugi albo trzeci, które chcą się po prostu pobawić w otwartym świecie.

Ta modyfikacja pozwala natychmiastowo zamienić Artura Morgana w jednego z białkowych mieszkańców Red Dead Redemption 2. Tyczy się to zarówno ludzi, jak i zwierząt. Znacznie ciekawsza jest ta druga grupa, ponieważ to właśnie ona cechuje się wachlarzem kompletnie unikalnych ruchów oraz właściwości - gdy Artur Morgan zamienia się w dane zwierze, przejmuje predyspozycje i zachowania tegoż. Właśnie to jest świetne.

Dla przykładu, zamieniając się w wilka możemy błyskawicznie biec przed siebie, przez dłuższy czas nie okazując zmęczenia. Poruszamy się o wiele szybciej niż człowiek. Wskakując w skórę niedźwiedzia będziemy wymachiwać ciężkimi łapami, rozszarpując wrogów. Jako orzeł przelecimy nad każdą wodą aby tylko jak najszybciej dotrzeć do celu. Do tego taka przemiana w zwierzę jest świetnym dowodem na to, jak wielką wagę do detali przywiązali producenci. Graczowi łatwo wtedy podziwiać zachowanie piór wystawionych na wiatr. Niesamowite.

Najczęściej pobieranym modem do Red Dead Redemption 2 jest aktualnie Scripthook - modyfikator skryptów z bardzo poręczną, wywoływaną konsolą nawigacyjną. Za jej pomocą możemy teleportować się w wiele miejsc, zmodyfikować porę dnia czy zmienić warunki pogodowe. Jest nawet możliwość natychmiastowego przywołania „pojazdu” - od żłobionego dłutem w drewnie kanu po pancerny pociąg.

Scripthooka warto zainstalować z jeszcze innego powodu. Wiele modów do poprawnego działania wymaga jego obecności. Poza tym umówmy się - natychmiastowa teleportacja do miasteczka po złapaniu złoczyńcy to coś, czego gracze bawiący się ponownie w RDR2 bardzo pożądają,

Do teraz pamiętam pospieszne wpisywanie kodu NOPOLICEPLEASE w GTA III. Po jego wprowadzeniu funkcjonariusze przestawali mnie ścigać, a gwiazdki obławy policyjnej spadały do zera. W Red Dead Redemption 2 sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Nie wystarczy schować się w krzakach, aby nagroda za naszą głowę magicznie wyparowała.

Z jakiegoś powodu do kategorii modów dla RDR2 przedostał się trainer. Zewnętrzna aplikacja ingerująca w kod gry pozwala na wiele fundamentalnych oszustw. Może na przykład sprawić, że Artur Morgan będzie (prawie) nieśmiertelny, a jego kondycja nigdy nie będzie słabła. Dla mnie najbardziej praktyczną, najmniej inwazyjną modyfikacją rozgrywki jest jednak skrót klawiszowy CTRL + Num2, dzięki któremu nagroda za głowę gracza znika jak gdyby nigdy nie została zatwierdzona przez szeryfa.

Pierwsze modyfikacje wyrastają jak grzyby po deszczu. Artura Morgana można już przebrać za kinowego Jokera, a inne projekty koncentrują się wokół suwaka FOV. Niestety, twórcy modów nie mają ułatwionego zadania. Red Dead Redemption 2 jest na ten moment grą bardzo niestabilną. Dokonywanie zewnętrznych modyfikacji kodu wcale tej wątłej stabilności nie pomaga. Dlatego nic dziwnego, że nawet najpopularniejsze mody idą w parze z okazjonalnymi crashami.

Tak szybkie pojawienie się pierwszych modów pozwala jednak sądzić, iż scena dla Red Dead Redemption 2 będzie niezwykle aktywna. Jestem przekonany, że modyfikacje wprowadzające do świata gry samochody i samoloty, pełną nagość oraz współczesne bronie palne to tylko kwestia czasu. Co dalej? Jak w przypadku wielu sandboksów, limitem jest głównie wyobraźnia autora. Myślę, że możemy odliczać tygodnie do pojawienia się w RDR2 latającego Iron Mana.