Wszystko, co wiemy o MacBooku Pro 2019 z 16-calowym ekranem na chwilę przed premierą

Nie potwierdziły się doniesienia o październikowej premierze tabletów i komputerów Apple’a, a na nowe iPady Pro poczekamy najpewniej aż do 2020 r. Wiele jednak wskazuje na to, że jeszcze w tym roku zadebiutuje anonsowany już dawno temu Mac Pro oraz zupełnie nowy MacBook Pro.

Apple nie potwierdził co prawda istnienia nowego laptopa, ale do sieci wyciekło już mnóstwo informacji na jego temat - w tym za sprawą nowych wersji systemów operacyjnych firmy z Cupertino. Najprawdopodobniej pierwsi szczęśliwcy już widzieli tego notebooka, a firma może lada moment wprowadzić go do oferty.

Pierwszą rzucającą się w oczy nowością w komputerze Apple’a będzie wyświetlacz. Spodziewamy się, że będzie to panel typu LCD o przekątnej długości 16 cali, a tym samym o nieco większej powierzchni niż w dotychczasowych 15-calowych MacBookach. Jego gabaryty zewnętrzne mają jednak pozostać na zbliżonym poziomie.

Poprawi się natomiast rozdzielczość w 16-calowym modelu - do poziomu 3072 na 1920 pikseli, podczas gdy 15-calowe komputery wyświetlały 2880 na 1800 punktów. Przy zachowaniu tego samego skalowania i fizycznej wielkości elementów interfejsu przestrzeń robocza w nadchodzącym notebooku będzie nieco większa.

Jeszcze kilka lat temu jako jedną z największych zalet komputerów Apple’a wymieniało się klawiaturę. To zmieniło się w 2016 r. Nowy mechanizm motylkowy okazał się wadliwy, a klawiatura w MacBookach Pro przestawała działać. Przez trzy lata Apple’owi nie udało się wyeliminować tego problemu.

Doszło do tego, że tegoroczne sprzęty od nowości są objęte programem serwisowym pozwalającym na wymianę klawiatury na nową. Najwyraźniej firma jest jednak gotowa przyznać się do porażki na tym polu, a nadchodzący MacBook Pro 2019 powróci do mechanizmu nożycowego. Apple ma wykorzystać do produkcji klawiatury karbon.

W pozostałych sprzętach z linii Pro panel dotykowy nad klawiaturą nie jest już opcją. Najwyraźniej firma z Cupertino zrozumiała, dlaczego ten element był tak krytykowany i poszła na pewien kompromis.

MacBook Pro 16 dostanie fizyczny przycisk Escape obok Touch Bara, a czytnik linii papilarnych również będzie od niego odseparowany. Jego obecność wskazuje natomiast na to, że można zapomnieć o komputerowej wersji Face ID.

Jeśli chodzi o podzespoły, to nie spodziewamy się tutaj żadnej rewolucji. W tym roku MacBook Pro w 15-calowej wersji dostał mocniejsze procesory Intel Core 9. generacji i podobne układy - jeśli nie te same - mogą trafić do jego 16-calowego następcy.

Oprócz tego w komputerze znajdzie się miejsce na pamięć RAM (zapewne od 8 GB do 32 GB) oraz dedykowany układ graficzny (najpewniej Radeon Pro 555X 4 GB lub mocniejszy). Do tego dojdą szybkie dyski SSD (najpewniej 256 GB w górę) oraz mocniejsze głośniki.

Tego jeszcze nie wiemy, ale złośliwcy sugerują, iż cena zawarta jest w nazwie, a komputer wyceniony zostanie na 16 tys. zł. Trzymamy jednak kciuki, by dotyczyło to wyłącznie tych nieco lepiej wyposażonych wersji. Wedle doniesień Bloomberga komputer w bazowym wariancie będzie wyceniony podobnie jak dotychczasowy 15-calowy model.

Biorąc pod uwagę to, że mamy do czynienia z zupełnie nową konstrukcją dla profesjonalistów, może się niestety okazać, iż potwierdzą się wcześniejsze plotki o wycenieniu komputera na 3 tys. dol. w najprostszej wersji. Oby tylko ten wariant miał więcej niż 8 GB RAM i dysk większy niż 256 GB…