DxOMark nie ma wątpliwości. Galaxy Note 10+ ma najlepszy aparat na rynku

Samsung przypomniał wszystkim zainteresowanym, kto jest królem dżungli na rynku telefonów komórkowych. Zaprezentowany w ubiegłym tygodniu Galaxy Note 10 to kawał niesamowitego urządzenia. Piękny, funkcjonalny i potężny – to nowy obiekt westchnień entuzjastów konsumenckiej elektroniki. Szkoda tylko, że tak nowoczesne i zaawansowane produkty muszą być tak drogie.

To, czego nie da się od razu wywnioskować z danych technicznych i z pierwszych wrażeń obcowania z telefonem, to możliwości jego aparatu. Jasne, ze specyfikacji można wywnioskować bardzo wiele, ale w kwestii mobilnej fotografii kluczowym elementem są algorytmy przetwarzające zarejestrowany przez matryce obraz. Trzeba go więc dokładnie przetestować, a nadal cieszące się autorytetem DxOMark już to zrobiło.

Telefon zdobył 118 punktów za zdjęcia i 101 za wideo. Galaxy Note 10 jest wyposażony w ten sam zestaw obiektywów, co Galaxy S10+. Mamy tu więc 12-megapikselowy aparat ze zmienną przysłoną (f/1.5 – f/2.4, Dual Pixel PDAF, OIS), 12-megapikselowy moduł telefoto (f/2.1, 52mm (2x zoom), AF, OIS) oraz ultraszeroki kąt (16 MP, f/2.2, 123 stopnie). Wersja telefonu z plusem dokłada do tego zestawu moduł DepthVision o rozdzielczości VGA, odpowiedzialny za pomiar odległości, co pozwala na stopniowe rozmywanie tła w trybie portretowym.

DxOMark chwali Note’a za doskonały sprzęt – w tym za nowy chipset odpowiedzialny za przetwarzanie obrazu i za szersze telefoto, a także za uaktualnione algorytmy sprawiające, że zdjęcia wykonane tym telefonem wyglądają aż tak dobrze. – Note10+ łączy doskonałe ekspozycję, kolor, szczegółowość i bokeh ze świetnym trybem wideo, kradnąc P30 Pro pierwsze miejsce w naszym rankingu – czytamy w materiale DxOMark.

Coraz więcej ekspertów w dziedzinie cyfrowej fotografii, w tym Marcin Połowianiuk, zauważa pewną stagnację w metodologii testów cieszącego się wysokim autorytetem DxOMark. Przy okazji ich testów telefonu Mate 20 Pro w ogóle nie uwzględniono ultraszerokokątnego obiektywu. - Podsumowując, DxO nie ocenił 1/3 aparatu, a mimo to wystawił mu ocenę. Dość kontrowersyjnie wypada też fakt, że Mate 20 Pro otrzymał de facto niższy wynik od P20 Pro, a mimo to wyprzedził go w rankingu. Na ocenę P20 pro składa się 114 punktów za zdjęcia i 98 za wideo. Mate 20 Pro dostał odpowiednio 114 i 97 punktów – zauważa Marcin, przypominając też, że testując Pixela 3 redakcja DxO jego rewolucyjny tryb nocny do zdjęć… zdecydowała się pominąć.

Debata na temat metodologii DxOMark trwa w najlepsze, dlatego też sugeruję nie przywiązywać się za bardzo do drobnych różnic punktowych pomiędzy poszczególnymi modelami telefonów. Według DxO telefon Galaxy Note10 jest najlepszy. Nie jest jasne czy tak jest w rzeczywistości (sprawdzimy!), ale nawet jeśli będziemy czepiać się ekspertów DxO, to i tak wniosek końcowy pozostaje bez zmian. Najnowszy sztandarowiec Samsunga ma genialny aparat, na poziomie podobnym lub jeszcze lepszym od genialnych modułów w Galaxy S10 i P30 Pro.