REKLAMA

Jankos mistrzem! Jego G2 Esports najlepszym zespołem League of Legends

Ostatnie miesiące należą do Marcina Jankosa Jankowskiego. Jego G2 Esports wygrało turniej MSI stając się najlepszym zespołem League of Legends na świecie.

Jankos mistrzem! Jego G2 Esports najlepsze na świecie
REKLAMA
REKLAMA

15 kwietnia Jankos został Mistrzem Europy. Choć w czołówce Starego Kontynentu grał już od dawna, to wygrana LEC (League of Legends European Championship) była pierwsza wiktorią tej rangi w jego karierze.

G2 Esports, jako najlepszy, europejski zespół kwalifikował się z urzędu na MSI, czyli Mid-Season Invitational – turniej rozdzielający dwa splity (wiosenny i letni). Nie są to oficjalne Mistrzostwa Świata, ale turniej zawsze gości najlepszych z najlepszych. Na Tajwan i do Wietnamu przyjechało sześciu regionalnych zwycięzców.

Faza grupowa należała do azjatyckich gigantów.

Na dwóch pierwszych miejscach wylądowały drużyny z Korei i Chin, co nie było najmniejszym zaskoczeniem. Te dwa regiony od dawna nadawały rytm międzynarodowym rozgrywkom LoL-a. G2 Esports zajęło trzecie miejsce, po wygranej z koreańskim SK Telecom T1 i remisie z amerykańskim Teamem Liquid.

W półfinale Koreańczycy mieli okazję zrewanżować się drużynie Polaka. Zaczęli z wysokiego C, wygrywając już 2 do 1, ale końcówka należała do G2 Esports. Długi, emocjonujący mecz zakończył się po pięciu bataliach, dzięki świetnej grze kolegów Jankosa – Wundera i Capsa.

Sensacyjny finał: Ameryka Północna kontra Europa.

Zespoły z tych dwóch kontynentów po raz pierwszy spotkały się w finale najwyższej klasy rozgrywkowej. Trudno było więc jednoznacznie wskazać faworyta, a już na pewno niewiele osób spodziewało się tak jednostronnego przebiegu meczu.

Pierwsza i ostatnia partia zakończyły się w czasie poniżej 20 minut. Jankos i spółka dosłownie znokautowali w nich amerykańskich konkurentów. Team Liquid podjął rękawicę jedynie w drugiej potyczce. Rozpoczęła się ona od pierwszej krwi (pierwszego zabójstwa) w wykonaniu Jankosa. Amerykanie zdołali zyskać inicjatywę pod koniec rozgrywki, ale tu swój geniusz pokazał Caps, zadając obrażenia trzem postaciom w decydującym momencie.

Europa po raz pierwszy od 8 lat jest na szczycie.

G2 Esports potrzebowało zaledwie 70 minut na rozgromienie Teamu Liquid. Poprzedni rekord w czasie trwania finału BO5 (best-of-five, czyli do trzech zwycięstw) wynosił nieco ponad 13 minut więcej, co pokazuje skalę przewagi drużyny Polaka. Choć Jankos nie zdobył tytułu MVP, przez cały turniej wydatnie pomagał drużynie, będąc jej niezbędnym elementem.

REKLAMA

Co dalej przed Polakiem? G2 Esport wkrótce zacznie letni split. Jankos celuje jednak w Worldsy, czyli Mistrzostwa Świata LoL-a, które odbędą się pod koniec roku w Paryżu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA