Pytanie na otwarcie tygodnia: czy dla sprzętu Huaweia zrezygnowałbyś z Androida?
Według źródeł redakcji Huawei Central, autorski system operacyjny mający zastąpić Androida z EMUI nazywa się Hongmeng. Jest już w zaawansowanych testach. Na jak daleko idące ustępstwa się zgodzisz, by zachować kluczowe zalety sprzętów Huawei?
Aktualizacja: Według informacji podanych przez Reutersa, rząd Stanów Zjednoczonych wstrzymał na 90 dni zakaz współpracy amerykańskich firm z Huawei. Chińska firma ma czas do 19 sierpnia na zakończenie rozpoczętych procesów, w tym m.in. dostawy towarów, rozwój sieci 5G i inne. Więcej na ten temat możesz przeczytać tutaj.
Google zawiesił współpracę z firmą Huawei na skutek presji ze strony amerykańskich władz. Jeżeli wspomniane zawieszenie okaże się permanentne, oznaczać to będzie, że nowe telefony tego producenta nie będą mogły być wyposażone w system Android, a te wprowadzone już na rynek będą otrzymywać wyłącznie serwisowe aktualizacje tego systemu, bez rozwojowych.
Nie trzeba tłumaczyć, że to ogromny problem. Huawei teoretycznie mógłby nadal sprzedawać sprzęty z systemem AOSP, a więc z takim otwartym Androidem, bez własnościowych rozwiązań i usług Google’a. Problem w tym, że dla większości użytkowników wspomniane usługi są kluczowe – przed Huaweiem mocne zachodnie marki próbowały eksperymentować z AOSP, ich wysiłki, w tym wielkiego Amazonu, zakończyły się druzgocącą porażką.
Huawei rozważa inny plan. Wprowadzenie na rynek urządzeń z systemem Hongmeng.
O systemie Hongmeng nie wiemy nic, poza faktem, że jest on przez Huaweia budowany od wielu lat. Prace nad nim ruszyły już w 2012 r., i stanowić ma on system przeznaczony wyłącznie na telefony komórkowe – na razie bez planów na przeniesienie go na desktopy.
Uważa się, że jest on budowany na linuksowym fundamencie, choć informacja ta nie pochodzi od żadnego wiarygodnego źródła. Niewykluczone, że bazuje on w pełni na autorskich rozwiązaniach, choć na razie to wyłącznie spekulacje i zgadywanki.
Co stracimy po przesiadce z Androida na Hongmeng? Które zalety sprzętów Huawei pozostaną nienaruszone?
Przyszłe telefony straciłyby wygodny dostęp do usług Google’a, takich jak Gmail, YouTube czy Mapy, a także możliwość instalacji oprogramowania ze Sklepu Play. System Hongmeng mógłby tylko częściowo ten problem rozwiązać.
Eksperymenty Microsoftu z czasów Windows 10 Mobile wskazują, że jest możliwe stworzenie środowiska uruchomieniowego dla aplikacji na Androida na systemie z zupełnie innej rodziny. Dodatkowo, dynamiczny rozwój PWA (natywnych aplikacji budowanych na multiplatformowych językach webowych) i błyskawiczna adopcja tej platformy ze strony twórców aplikacji ma w przyszłości znacząco obniżyć znaczenie sklepu z aplikacjami. Zdecydowanie nie będzie to jednak tak sprawne i wygodne jak na systemach Android i iOS, jeszcze nie teraz.
Dostęp do aplikacji i usług jest jednak, mimo obniżonej wygody i jakości doświadczenia, nadal możliwy. A nie zapominajmy, że w zasadzie tylko to by się zmieniło po przesiadce na Hongmeng. EMUI w sposobie obsługi i z wyglądu i tak znacząco się różni od czystego Androida, nie ma żadnego powodu, by obcowanie z Hongmengiem miałoby się różnić w tej materii.
Niezależne od Google’a są również autorskie optymalizacje Huaweia pod jego sprzęt, za sprawą których telefony tej marki działają tak płynnie i sprawnie, zapewniając przy tym dość długi czas pracy na akumulatorze. Podobnież algorytmy sztucznej inteligencji, dzięki którym aparaty w telefonach P i Mate stały się wiodącymi – jeśli nie najlepszymi – na rynku.
Pytanie na otwarcie tygodnia brzmi: czy dla sprzętu i technologii Huaweia przesiadłbyś się na system Hongmeng?
Jeśli o mnie chodzi, to prawdopodobnie byłoby to dla mnie nie do przyjęcia. Huawei tworzy rewelacyjne sprzęty z bardzo dobrym oprogramowaniem, ale nie on jeden. Jeżeli kryzys się utrzyma a Hongmeng nas niczym nie zaskoczy, moim kolejnym telefonem prawdopodobnie będzie Galaxy S9+ (lub może i S10+, jeżeli mój P20 Pro posłuży mi dłużej, niż przewiduję i w efekcie nowszy model będzie w moim zasięgu finansowym). Sprzęty te są również bardzo wysokiej jakości, ze świetnym softem i rewelacyjnymi aparatami, a używając ich nie tracę wygodnego dostępu do usług Google’a.
To jednak moja subiektywna opinia i dobór marek. Nie da się ukryć że telefony Huawei są świetne, EMUI jest za co chwalić, a niektóre elementy tych sprzętów – takie jak wspomagane przez sztuczną inteligencję aparaty mobilne – są na absolutnym topie. Może nie każdemu wygodny dostęp do Usług Google Play jest absolutnie niezbędny? Liczę na ciekawe dyskusje w komentarzach!