Apple szykuje monitor o rozdzielczości 6K z myślą o nowym komputerze Mac Pro. Taki ekran zawstydzi iMaki
Nowy monitor marki Apple może pojawić się w sprzedaży jeszcze w tym roku. Posiadacze komputerów iMac będą patrzeć na ten ekran z zazdrością.
Plotki o nowej generacji monitora od producenta komputerów z systemem macOS powracają cyklicznie. Apple miał bowiem w swojej ofercie samodzielne ekrany o nazwie Thunderbolt Display. Produkuje też komputery typu all-in-one ze świetnymi ekranami 5K, ale samych ekranów tego typu już nie sprzedaje.
Kilka lat temu firma z Cupertino zaczęła nawet promować linię monitorów marki LG jako idealnego kompana dla komputerów z macOS. Nie ma żadnych wątpliwości, że LG UltraFine 4K i LG UltraFine 5K były projektowane z myślą o nowych MacBookach i w zadzie tylko o nich.
Zabrakło tutaj nawet klasycznego zestawu portów na rzecz USB-C / Thunderbolt 3, a do tego pojawiło się autorskie rozwiązanie, które pozwala na sterowanie głośnością monitora z poziomu systemu operacyjnego. Do tej pory monitory z serii LG Ultrafine nie doczekały się jednak bezpośrednich następców.
LG rozwija portfolio monitorów 4K i 5K, a w ofercie znalazł się nawet model ultrapanoramiczny 5K2K. Kolejne ekrany tej firmy wyposażone są jednak w standardowy zestaw portów. Nie zdziwię się, jeśli ten producent w przyszłości monitora skrojonego tylko pod komputer typu Mac już nie zrobi.
Kolejny wyświetlacz dla posiadaczy komputerów z logo nadgryzionego jabłka na obudowie może wyprodukować sam Apple.
Jeszcze w tym roku ma się pojawić 31,6-calowy wyświetlacz produkcji Apple’a o rozdzielczości 6K będący uzupełnieniem zupełnie nowego Maca Pro. Ekran w monitorze ma być podświetlany w technologii mini-LED, która jest krokiem w stronę technologii micro-LED. Ta ma potencjał stać się konkurencją dla OLED-ów.
Prezentacji monitora spodziewamy się przed wakacjami podczas konferencji WWDC. Premiera sklepowa może nastąpić już w 3. kwartale 2019 roku. Nie wiadomo, czy obok następcy Apple Thunderbolt Display z ekranem o rozdzielczości 6K pojawi się nowy wariant komputera iMac z tą samą matrycą.
Dowiedzieliśmy się za to, że firma ma wykorzystać ekrany typu mini-LED do produkcji urządzeń z innej kategorii. Przewiduje się, że na przełomie 2020 i 2021 roku wyświetlacze wykonane w tej technologii trafią do iPadów (przekątna z przedziału od 10 do 12 cali) i MacBooków (przekątna od 15 do 17 cali).
Otwartym pozostaje pytanie, co z Face ID.
Apple ma spory bałagan w zabezpieczeniach swoich sprzętów. Wszystkie nowe iPhone’y korzystają z Face ID. System rozpoznawania twarzy trafił też do nowych iPadów Pro. W przypadku starszych telefonów i tańszych tabletów firma nadal korzysta z czytnika linii papilarnych.
W świecie komputerów jedyną linią sprzętów zabezpieczonych biometrycznie są notebooki. W przypadku komputerów Mac Pro, Mac mini i iMac oraz podczas korzystania z zamkniętych laptopów podpiętych do zewnętrznego ekranu użytkownicy są skazani na wpisywanie haseł.
Do tej pory nie pojawiła się klawiatura Magic Keyboard wyposażona w czytnik linii papilarnych i nie wierzę w to, że kiedykolwiek takowa powstanie. Prędzej właśnie w monitorach Apple’a pojawią się podzespoły, które pozwolą korzystać z Face ID podczas pracy przy ekranie komputera.
