REKLAMA

Nie będzie Big Brothera na Marsie. Firma Mars One ogłosiła bankructwo

W 2012 r. brzmiało to jak doskonały plan. Holenderska firma Mars One chciała sfinansować pierwszą misję kolonizacyjną na Czerwoną Planetę, zmieniając ją w jedno wielkie reality show. Pomysł jednak nie wypalił.

misja na marsa
REKLAMA
REKLAMA

Aktualizacja 12.02

Bas Lansdorp twierdzi, że zaraz po tym, jak media ujawniły trudną sytuację finansową Mars One Ventures, skontaktował się z nim nowy inwestor, dzięki któremu cały marsjański projekt mógłby odzyskać płynność finansową. W bardzo ogólnym komunikacie prasowym Lansdorp dodaje również, że wyjście z długów połączone będzie ze zmianą strategii całego przedsięwzięcia. Lansdorp co prawda nie powiedział tego wprost, ale jego krótką wypowiedź można zinterpretować następująco: reality show o ludziach przygotowujących się na kolonizację Marsa prawdopodobnie powstanie, jednak sama misja na Czerwoną Planetę prawdopodobnie nie dojdzie do skutku. Tajemniczy inwestor stwierdził zapewne, że jest za droga... Szkoda.

Nie będzie Big Brothera na Marsie

Szkoda. Pamiętam zresztą, że wysyłałem tam moją kandydaturę. Programy typu reality show nigdy mnie nie porwały (dosłownie i w przenośni), ale kto nie chciałby wygrać biletu na Marsa?

Bas Lansdorp, założyciel Mars One i pomysłodawca całego przedsięwzięcia chwalił się w 2012 r. że jego pomysł cieszy się ogromnym zainteresowaniem ze strony inwestorów i że udało mu się pozyskać już część funduszy potrzebnych do zorganizowania misji kolonizacyjnej. Ta część była okazała się chyba trochę za mała.

Ostatni raz projektem Lansdorpa interesowałem się w 2013 r. Wtedy to właśnie jury Mars One wybrało 1058 potencjalnych kolonizatorów. Biorąc pod uwagę ich różnorodność, kolonizacja Marsa zapowiadała się dość ciekawie. Uczestnicy pochodzili ze 107 państw (przeważali Amerykanie, z Polski wybrano 13 osób), większość z nich miała mniej, niż 36 lat i była dobrze wykształcona. Spośród 1058 kandydatów, 55 proc. stanowili mężczyźni, a 45 proc. kobiety.

W dalszym etapie, liczba uczestników miała zostać zredukowana, jednak z tego co pamiętam, wybranych 1058 osób miało jeszcze w 2017 r. rozpocząć szkolenie kosmiczne i zamieszkać wspólnie w ośrodku przygotowawczym, którego lokalizacja pozostawała tajemnicą. Szkolenie miało zresztą zainaugurować transmisję reality show. Do tej pory myślałem zresztą, że to typowe dla tak ambitnego planu, kilkuletnie opóźnienie, tymczasem...

Mars One zbankrutował

Do informacji dotarł jeden z użytkowników serwisu Reddit, który opublikował informacje pochodzące z publicznie dostępnego szwajcarskiego rejestru firm. Wynika z nich, że finansowa kondycja komercyjnej strony całego przedsięwzięcia, Mars One Ventures jakiś czas temu straciła płynność finansową i czeka na likwidację.

Bez finansowania z jej strony, druga spółka założona przez Lansdorpa, Mars One Foundation, nie dysponuje żadnym budżetem, a co za tym idzie - cały plan komercyjnej kolonizacji Marsa nie dojdzie do skutku.

REKLAMA

Z jednej strony trochę żałuję. Sam pomysł na sfinansowanie misji kolonizacyjnej był bardzo nowatorski. Niektórzy żartowali nawet, że rozrywka w mediach w końcu się do czegoś przyda. Z drugiej strony jednak, groteskowość tej koncepcji już w 2012 r. wzbudziła wiele kontrowersji. I nie mówcie, że nie wiecie o co chodzi.

Udany reality show, to taki, w którym co chwilę wybucha jakiś skandal, konflikt, a we wspólnym jacuzzi dochodzi do ekscesów. Nie wiem, czy taka forma kolonizacji innej planety byłaby odpowiednim świadectwem naszego gatunku. Chociaż znając życie i tak bym to oglądał.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA