Pytanie na otwarcie tygodnia: ile możesz zapłacić za ochronę smartfona?
Są różne szkoły używania smartfona. Jedni nie uznają etui, inni nie wychodzą bez niego z domu. Są też ekstrema, takie jak oficjalne etui do iPhone’a XS Max, kosztujące 619 zł. Czy to nie przesada?
Niedawno w naszej redakcji dyskutowaliśmy nad sensownością korzystania z etui na smartfonach, a głosy okazały się podzielone. 11 osób korzysta z pokrowców, a 8 nie.
Po obu stronach argumenty były bardzo podobne. Jedna grupa przedkłada wygląd ponad bezpieczeństwo, a druga odwrotnie. Ja w ostatnim roku zmieniłem obóz. Kiedyś nie akceptowałem etui szpecącego wygląd smartfona, ale w tym roku, po trzech stłuczonych ekranach, zmieniłem zdanie. Wygrał pragmatyzm i dmuchanie na zimne.
A skoro ochrona smartfona, to jaka? Można raz, a dobrze.
Apple pokazał oficjalne skórzane etui do iPhone’a XS Max, prawdopodobnie najdroższego smartfona na rynku, kosztującego w topowej wersji 7219 zł. Etui nie odbiega stopniem prestiżu od samego smartfona, bowiem cena tego akcesorium to 619 zł.
Co dostajemy w tej cenie? Apple zachęca do zakupu w następujący sposób:
Poza wyglądem i pięcioma kolorami do wyboru, etui ma też kilka funkcji:
Przekonani? Nabywcy na pewno się znajdą, ale etui w takiej cenie to już ekstremum. Ceny Apple są też szokujące w przypadku mniej szlachetnych materiałów. Plastikowe etui na iPhone’a XS Max kosztuje 170 zł!
Można też tanio i kiepsko. No ale tanio.
Po drugiej stronie mamy chińskie sklepy. Aliexpress jest dosłownie zalany silikonowymi etui w cenie poniżej dolara. Tak, w tej kwocie znajdziemy też pokrowce na iPhone’a XS Max. Prawdziwy mezalians!
To, że da się kupić tak tanie akcesorium, nie oznacza, że warto. Tani silikon szybko żółknie, a elementy trzymające smartfona wyrabiają się, przez co z biegiem czasu etui coraz gorzej chroni urządzenie. Do tego na taki gadżet będziemy czekać kilka tygodni, a może nawet miesięcy. Możliwe, że paczka z Chin nie dojdzie nigdy.
Wielu osobom te wady zupełnie nie przeszkadzają, bo etui są tak tanie, że można je wymieniać co miesiąc.
W takim razie może coś pośrodku?
Dwa powyższe przykłady to ekstrema. Pomiędzy nimi jest wielu naprawdę dobrych europejskich producentów, którzy sprzedają swoje ochraniacze w cenach na poziomie ok. 40–150 zł. I tu dochodzimy do sedna: nawet w rozsądnych widełkach cenowych rozstrzał jest bardzo duży.
Sam korzystałem z etui firmy Spiegen, które kupiłem za 80 zł i które sprawdzało się wyśmienicie, choć po kilkunastu miesiącach wyraźnie pożółkło. Niedawno testowałem na Spider’s Web polskie produkty firmy 3mk, czyli cieniutkie etui za 49 zł i szkło ochronne za 140 zł. Oba produkty były w pełni warte swojej ceny.
Dla mnie psychologiczną granicą za etui na smartfon jest poziom 100 zł. Jeśli produkt jest dobry, sprawdzony i polecany, nie mam oporów, by wydać tyle na pokrowiec, który uchroni ekran od rozbicia. Zaznaczam, że korzystam ze sztandarowych smartfonów, więc cena 100 zł to jakieś 5 proc. ceny topowego urządzenia kupowanego jakiś czas od premiery.