Kilka dotknięć ekranu smartfona i założyłeś sobie konto w banku. To nie żart, to nowa apka Millennium
W Millennium już teraz możesz założyć konto bankowe przez smartfona. W przyszłości nie będziesz musiał nawet przepisywać do tego danych z dowodu, choć akurat w tym wypadku, może lepiej nie korzystać z oferty.
Banki próbują nam ułatwić, co tylko mogą, a w szczególności proces zakładania u siebie konta. W końcu na tym im najbardziej zależy. Nie dalej, jak wczoraj mBank ogłosił, że wprowadza możliwość założenia konta za pomocą smartfona, a już dziś Millennium robi dokładnie to samo.
Bank Millennium umożliwia klientom otwarcie konta 360 za pomocą aplikacji mobilnej.
Żeby założyć konto należy najpierw pobrać z Google Play lub App Store’a aplikację mobilną Banku Millennium. W niej znajduje się gotowy do pobrania wniosek o założenie konta 360 stopni w jednej z wersji. Do wyboru jest podstawowa i dedykowana specjalnie studentom opcja dla osób między 18 a 26 rokiem życia. Żeby dopełnić niezbędnych formalności musimy między innymi podać swój numer telefony, adres, PESEL i numer dowodu osobistego. Dane te potem zweryfikuje kurier, którzy dostarczy nam umowę pod drzwi i odbierze pod nią podpis. I tyle. Mamy konto.
Automatyczne pobieranie danych ze zdjęcia.
Bank Millennium zapowiada także wprowadzenie możliwości automatycznego odczytywania danych ze zdjęcia dowodu osobistego. Dzięki OCR (Optical Character Recognition) wystarczy za pomocą aparatu w smartfonie zrobić fotkę dokumentu, a system sam sczyta niezbędne dane. Użytkownik będzie musiał je tylko potwierdzić.
To wyjście naprzeciw oczekiwaniom klientów.
Nie tylko przyjmujemy takie rozwiązania z otwartymi ramionami, ale wręcz ich oczekujemy. W przeprowadzonej w tym roku ankiecie #finanseprzyszlosc zleconej właśnie przez Bank Millennium respondenci wypowiadali się na temat tego, jak za kilkanaście lat wyobrażają sobie bankowość. Wnioski były jasne - aplikacje mobilne będą coraz popularniejsze, a oczekiwanie względem tego, co można przez nie załatwić będą tylko rosły. W przyszłości możemy więc oczekiwać podobnych wiadomości i systematycznego przenoszenia coraz większej liczby usług do aplikacji mobilnych.
