Miejskie skutery elektryczne na minuty. Jeden Ślad już w Katowicach

Podczas European Startup Days Tauron Polska Energia oraz ING Bank Śląski podpisały list intencyjny w sprawie wspólnych działań na rzecz budowy infrastruktury dla elektromobilności i rozwoju carsharingu samochodów elektrycznych.

Na jeden z elementów promujących tę współpracę natknąłem się dziś przed Spodkiem:

Mogą rozwijać prędkość do 45 km/h i mają 60 km zasięgu. Można je przy tym ładować z normalnego gniazdka.

Mają całkiem pokaźnych rozmiarów bagażnik i zmieszczą dwie osoby. Co ciekawe, kierowca wcale nie musi posiadać prawa jazdy. Byle miał dowód i był urodzony przed 19 stycznia 1995 roku.

Kluczem do skutera jest aplikacja mobilna. Pozwala ona zostawić go na dowolnym miejscu parkingowym, skąd może wypożyczyć go następna osoba.  Na kierownicy znalazło się też miejsce na włożenie smartfona, którego można wykorzystać jako nawigację.

Cennik ma kilka opcji. Abonament za 89 zł/mc daje 20 minut dziennie. Za pozostałe zapłacimy po 45 gr/min. Druga opcja kosztuje 59 zł/mc i daje na ten okres 100 minut do wykorzystania. Każda kolejna kosztuje 39 gr/min. Ostatnia opcja, nazwana Prepaid, to 69 gr/min bez stałej opłaty.

Elektryczne skutery mogą być świetną opcją na miejskie korki, bo pozwolą je ominąć, a później uniknąć ewentualnej opłaty parkingowej (bierze ją na siebie firma).

Dzielenie się skuterami świetnie wpisuje się także w preferencje młodych osób, które często wolą wynajmować, udostępniać i dzielić się sprzętami oraz usługami, niż je kupować na własność. Sam na pewno przetestuję Jeden Ślad w Warszawie, bo cennik wydaje się zachęcający.