Sony reperuje Gran Turismo Sport. Do gry trafia darmowa kampania offline oraz… Lewis Hamilton
Jak obiecali, tak też zrobili. Przestraszeni kiepskim przyjęciem Gran Turismo Sport twórcy z Polyphony Digital pracowali przez ostatnie miesiące nad kampanią dla gracza offline, której zabrakło w podstawowej wersji gry.
Jak pisaliśmy w naszej recenzji na Spier’s Web, Gran Turismo Sport to piękna i ambitna wizja, na wdrażaniu której cierpią gracze preferujący klasyczną rozgrywkę offline. Ci muszą być stale podłączeni do Internetu, aby zapisać postęp w wyścigowym symulatorze. Do tego nie dostali żadnej solidnej kampanii solo. Osobom, które nie preferują rywalizacji za pomocą sieci pozostały wyłącznie wyzwania z Akademii Jazdy. Słabo.
Polyphony Digital posypuje głowę popiołem i wprowadza do Gran Turismo Sport darmowe rozszerzenie - GT League.
GT League to zupełnie nowa zakładka z mistrzostwami przeznaczonymi dla pojedynczego amatora wyścigów. Posiadacz Gran Turismo Sport zyskuje dostęp do wielu zróżnicowanych wyzwań. Jak na przykład do spokojnego i łatwego Sunday Cup, gdzie tory są zdominowane przez słabsze i tańsze maszyny. Albo FF Challnege, w którym do wyboru mamy jedynie pojazdy z przednim napędem oraz silnikiem zamontowanym na przedzie.
Dzięki GT League gracz offline znowu ma co robić w GT Sport. Szkoda tylko, że tryb trafia do gry dopiero teraz. Gdyby był obecny na płycie od samego początku, końcowe oceny tytułu na wyłączność dla PlayStation 4 mogłyby być znacznie wyższe. Pocieszeniem jest fakt, że GT League to darmowe rozszerzenie, które bez opłat pobierze każdy posiadacz podstawowej gry. To nie koniec nowości zawartych w grudniowej łatce.
Wraz z aktualizacją 1.10 do Gran Turismo Sport trafiają nowe pojazdy oraz… Lewis Hamilton.
W grze pojawia się 12 nowych dwuśladów. To Chevrolet Corvette Stingray Convertible (C3), Chris Holstrom Concepts 1967 Chevy Nova, Ferrari Enzo Ferrari, Ferrari F40, Ford F-150 SVT Raptor, KTM X-BOW R, Lamborghini Countach LP400, Mazda RX-7 Spirit R Type A (FD), Nissan Skyline GT-R V・spec II (R32), Nissan Skyline GT-R V・spec II Nür (R34), Suzuki Swift Sport oraz Volkswagen Samba Type 2 (T1). To właśnie po kultowy „ogórek“ Volkswagena sięgnę najpierw, wyjeżdżając busem na tor.
W grze pojawia się również Lewis Hamilton. Czterokrotny mistrz świata Formuły 1 występuje w roli mentora, ucząc gracza jazdy godnej prawdziwego kierowcy wyścigowego. W Gran Turismo Sport pojawi się szereg filmów instruktażowych z jego udziałem. Każdy w wersji pełnej oraz skróconej. Pierwszy z materiałów jest już w grze, poświęcony w całości torowi Nürburgring GP.
Z okazji współpracy z Hamiltonem Sony opublikowało materiał wideo, na którym ten zapoznaje się z GT Sport. Muszę przyznać, że taką reklamę to ja lubię. Oglądanie Hamiltona doskonale wchodzącego w zakręty oraz hamującego po linii prostej w dosłownie ostatnim momencie ma w sobie coś magicznego. Można nie przepadać za rzekomo pełnym pychy kierowcą, ale jedno trzeba mu oddać - Lewis Hamilton potrafi jeździć po mistrzowsku. Również w wirtualnym świecie Gran Turismo Sport.