Możecie kupować PS4 Pro i Xboksa One X bez obaw. Na konsole nowej generacji jeszcze sobie poczekamy
Na PlayStation 5 i następnego Xboksa poczekamy co najmniej dwa lata. Tak twierdzi Yves Guillemot, prezes Ubisoftu. Co więcej, za jego słowami przemawiają całkiem sensowne argumenty.
Podczas rozmowy z inwestorami został on zapytany o przybliżoną datę premiery kolejnych sprzętów Sony oraz Microsoftu. Było to całkiem zasadne pytanie. W końcu Ubisoft jest jednym z najważniejszych producentów gier na świecie i poznaje plany obu wytwórców sprzętu z ogromnym wyprzedzeniem.
Yves Guillemot odpowiedział, że skoro rok temu zostało wydane PlayStation 4 Pro oraz dopiero zaprezentowano Xboksa One X, to kolejne, mocniejsze sprzęty do grania pojawią się w sklepach najwcześniej za dwa lata.
Nie jest to oczywiście ślepy strzał.
Z drugiej strony, nie oznacza to, że Sony oraz Microsoft już teraz poinformowały prezesa Ubisoftu o swoich planach. Po prostu proces tworzenia typowej gry wynosi właśnie minimum dwa lata. Dlatego jeżeli najważniejsi wydawcy gier nie wiedzą jeszcze nic o nowych sprzętach, nie mogą tworzyć z myślą o nich nowych tytułów. A to oznacza, że do ich premiery pozostało jeszcze bardzo dużo czasu. Czasu, który należy raczej liczyć w latach, a nie miesiącach.
Warto pamiętać też o tym, że w nowej konsoli należy umieścić świeże podzespoły. Tymczasem zarówno maszynki Sony, jak też Microsoftu, wykorzystują już najnowsze rozwiązania dostępne na rynku, które mogą znaleźć się w konsoli do gier. Na siłę można przekonywać, że kolejne PlayStation powinno być wyposażone w procesor Ryzen, 16 GB RAM-u oraz kartę graficzną Vega. Niestety, obecnie cena takiego sprzętu wynosiłaby co najmniej 4000 zł, przez co nikt by go nie kupił. Stworzenie go mijałoby się z celem.
Możemy być pewni tylko jednego. PlayStation 5 nie pojawi się w 2018 roku.
Między bajki można włożyć te nieoficjalne doniesienia, które obiegły sieć kilka miesięcy temu. Gdyby nowa konsola od Sony miała zostać zaprezentowana za kilka miesięcy i trafić do sklepów za rok, sieć już w tym momencie huczałaby od mniej i bardziej wiarygodnych plotek na temat nowego sprzętu.
Tak podpowiada mi dotychczasowe doświadczenie z czasów poprzedzających premiery konsol siódmej oraz ósmej generacji. Nie istnieje żaden powód, by tym razem miało wyglądać to inaczej. Dlatego jeżeli w 2018 roku w ogóle zobaczymy PlayStation 5, to tylko w formie zapowiedzi produktu, który trafi na rynek grubo ponad rok później.