Rusza pierwsza w Polsce miejska wypożyczalnia samochodów elektrycznych
Darmowe parkingi w całym mieście, opcja jazdy buspasami, możliwość porzucenia auta gdziekolwiek i to wszystko za 1 zł za minutę - tak wygląda wrocławska miejska wypożyczalnia samochodów elektrycznych.
![vozilla](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2017%2F10%2Fvozilla-8.jpg&w=1200&q=75)
Vozilla, bo tak nazywa się nowa usługa przeznaczona dla mieszkańców Wrocławia, nie jest wprawdzie jeszcze dostępna, ale już wkrótce ma się to zmienić. Dziś miały miejsce jazdy próbne i pokaz tego rozwiązania dla prasy, natomiast już od 4 listopada (czyli za około 2 tygodnie) z nowości będą mogli skorzystać wszyscy.
Dziś ujawniono też większość szczegółów związanych z Vozillą - wystarczająco dużo, żebym nie mógł się już doczekać, kiedy będę mógł sprawdzić wypożyczalnię samochodów elektrycznych w codziennym użytkowaniu.
Vozilla, czyli dokładnie co?
W tej kwestii wszystkie wątpliwości rozwiewa w zasadzie tytuł tego tekstu. Vozilla jest miejską wypożyczalnią samochodów elektrycznych, działającą na podobnej zasadzie, co miejskie wypożyczalnie rowerów. No, z małymi różnicami.
Tak samo jak i w przypadku rowerów, tak i tutaj, trzeba najpierw założyć konto w usłudze, podając wybrane dane - w tym m.in. informacje na temat naszego prawa jazdy. Kiedy tylko konto zostanie zweryfikowane i doładowane środkami, możemy ruszyć w miasto na poszukiwanie samochodu.
I tu pojawia się kluczowa różnica pomiędzy usługą wypożyczania samochodów elektrycznych, a wypożyczaniem rowerów. Te drugie możemy odebrać w wyznaczonych punktach i w innym wyznaczonym punkcie musimy je odstawić.
W przypadku samochodów Vozilli to ograniczenie nie obowiązuje. Aplikacja mobilna (dostępna na iOS i Androida) po zgłoszeniu chęci wynajęcia samochodu podpowie nam, gdzie zaparkowano najbliższy aktualnie dostępny (przy okazji poda też informacje np. o zasięgu). Jeśli lokalizacja nam pasuje, potwierdzamy wynajęcie, co blokuje też pojazd dla innych użytkowników. Wsiadamy - naszym kluczykiem jest smartfon - dojeżdżamy do celu naszej podróży i... odstawiamy auto niemal dowolnie tam, gdzie nam pasuje. Nie trzeba parkować na specjalnych stacjach. Jedyne, o czym trzeba pamiętać, to żeby nie wyjeżdżać poza miasto i zostawić samochód zaparkowany tak, żeby kolejny użytkownik nie miał problemów z wyjechaniem.
To tyle. Proste.
I ile to kosztuje?
1 zł za każdą minutę jazdy i 10 gr za każdą minutę postoju. Nie ma żadnej opłaty za wypożyczenie, rezerwację czy uruchomienie silnika.
Czy to się opłaca? Z całą pewnością zależy, jak na to patrzeć. Jeśli liczymy koszty dla jednej osoby, to pewnie taniej wyjdzie w większości przypadków komunikacja miejska. Z drugiej strony, jeśli chcemy np. wrócić wieczorem z centrum z paczką znajomych, a nie mamy przesadnie daleko, wydatek może być niższy, niż w przypadku taksówki. Wynajętym elektrykiem łatwiej też będzie dostarczyć do domu np. większe zakupy.
Nie wspominając już o tym, że samochód to jednak samochód, a więc możemy sobie usiąść, włączyć klimatyzację i posłuchać radia. W komunikacji miejskiej może to być niemożliwe...
Zresztą to nie jedyne przywileje dla użytkowników Vozilli.
Pojazdy Vozilli będą mogły m.in. korzystać z wybranych buspasów, dzięki czemu nie ich kierowcy nie będą musieli stać w korkach tak, jak reszta mieszkańców Wrocławia.
W odróżnieniu od nich nie będą też mieli większych problemów z parkowaniem. W całym mieście wyznaczono 200 specjalnych, przeznaczonych tylko dla Vozilli miejsc parkingowych. Dodatkowo, parkowanie na terenie całego Wrocławia, również w centrum, jest darmowe.
Czym można jeździć?
W skrócie: Nissanem Leaf.
To właśnie ten elektryczny kompakt (z całkiem sensownym bagażnikiem) będzie stanowił trzon liczącej 200 samochodów (na początek 160) floty. O zasięg i ładowanie nie będziemy musieli się martwić - to pierwsze w granicach miasta powinno być wystarczające, natomiast tym drugim - kiedy zajdzie taka potrzeba - zajmą się już pracownicy firmy. Oprócz Leafów w ofercie powinni znaleźć się również elektryczne VAN-y.
Rejestrować się na stronie można już dziś, aczkolwiek z pierwszym skorzystaniem z usługi trzeba będzie poczekać do 4 listopada. Z całą pewnością sprawdzimy, jak Vozilla radzi sobie w praniu wrocławskich korkach.