Topowy smartfon w najlepszej cenie? Wybór jest oczywisty i jest nim LG G6

Zacznę od mocnego stwierdzenia: gdybym miał teraz wydać ciężko zarobione pieniądze na telefon, najprawdopodobniej wybrałbym właśnie model LG G6. Dlaczego? Bo jestem typowym Polakiem. Chcę mieć najnowsze i najlepsze gadżety, ale nie za wszelką cenę. Mam na głowie karty kredytowe, hipotekę, nadchodzący remont, generalnie sporo wydatków, więc nie mogę sobie pozwolić na głupie wydatki.

Nie jest tak, że żyję od pierwszego do pierwszego, ale staram się rozsądnie gospodarować moimi pieniędzmi i nie wydawać horrendalnych sum na rozmaite świecące prostokąty, takie jak smartfony, konsole do gier oraz telewizory. Oczywiście nie można tu popadać w skrajność i za wszelką cenę kupować wyłącznie sprzętów z Biedronki lub Lidla. Co to, to nie.

Po prostu należy dokonywać świadomych decyzji zakupowych i wybierać sprzęty, które pod względem możliwości tylko delikatnie ustępują znacznie droższym konkurentom. Takim telefonem w cenie poniżej 1000 zł jest Xiaomi Redmi Note 4, w półce cenowej do 1300 zł warto szczególnie przyjrzeć się modelowi Asus Zenfone 3, zaś za niecałe 1800 zł można kupić już LG G6. Sprzęt, który można określić jako najbardziej opłacalny smartfon na rynku. Lub jeden z najbardziej opłacalnych.

Ma bardzo jasny i czytelny ekran z obsługą HDR, co przydaje się podczas oglądania filmów. Zajmuje on prawie całą powierzchnię urządzenia, ponieważ otaczające go ramki są bardzo cienkie i w dodatku ma wyjątkowo ładne, zaokrąglone rogi, zresztą tak samo jak obudowa. To wszystko sprawia, że LG G6 po prostu prezentuje się elegancko i schludnie. Dodatkowo obudowa jest pyło- i wodoszczelna oraz spełnia standard militarny 810G. Oczywiście nie oznacza to, że telefon wytrzyma absolutnie wszystko. Powinien jednak okazać się mocniejszy od większości urządzeń dostępnych na rynku.

Wyliczajmy dalej: świetnie działający czytnik linii papilarnych, obsługa szybkiego ładowania oraz gniazdo słuchawkowe, które staje się rzadkością. LG G6 wspiera też nowe standardy łączności, co oznacza, że można za jego pomocą swobodnie korzystać z sieci, przesyłać pliki, używać jako nawigacji samochodowej oraz płacić nim zbliżeniowo. Jego akumulator też jest większy niż w wielu innych sprzętach z najwyższej półki, więc można z niego komfortowo korzystać przez cały dzień.

Jednak to, za co najbardziej lubię LG G6 to jakość robionych nim zdjęć. Smartfon ma z tyłu ma dwa aparaty - jeden standardowy, drugi szerokokątny. Funkcja ta przydaje się przede wszystkim podczas fotografowania miasta oraz krajobrazu. Pozwala uzyskać kadry, o których właściciele większości smartfonów mogą wyłącznie pomarzyć. Często zdarzało się, że specjalnie na dłuższe wypady wypożyczałem na testy telefony LG. I choć nie zabrzmi to najlepiej - uwierzcie mi, nie robiłem tego wyłącznie ze względów zawodowych. Po prostu chciałem mieć przy sobie ten aparat.

Jego jedyny teoretycznie słaby punkt to procesor Qualcomm Snapdragon 821, który jest… o kilka, może kilkanaście procent wolniejszy od najnowszego Snapdragona 835. W codziennym użytkowaniu nie da się odczuć tej różnicy, a co za tym idzie, nie jest ona warta dopłaty kilkuset, nie mówiąc o kilku tysiącach złotych.

Zwłaszcza że codzienna wydajność smartfona zależy bardziej od RAM-u, a tego jest tyle samo, co w Samsungu Galaxy S8 czy Huawei P10. Mniejsza ilość pamięci na dane to też nie problem, bo telefon obsługuje karty microSD, za pomocą których można ją rozszerzyć o dodatkowe kilkaset gigabajtów i tym samym mieć więcej miejsca niż w zdecydowanej większości smartfonów.

Owszem, od swojej premiery LG G6 znacznie potaniał, ale to działa tylko na jego korzyść. W dużej mierze to dzięki temu jest to najbardziej opłacalny smartfon na rynku. Przynajmniej jeżeli mówimy o urządzeniach z najwyższej półki, a do niej LG G6, mimo swojej niskiej ceny, właśnie należy.