Pixelbook to najlepszy i najdroższy Chromebook na rynku

Pixelbook jest duchowym spadkobiercą Chromebooków Pixel, tak jak smartfony Pixel są następcami Nexusów. To referencyjne modele z systemem Chrome OS. Wzór pokazujący wszystkim producentom, jak powinien wyglądać idealny Chromebook. Coś w rodzaju Surface Laptopa, tylko od Google’a.

Pixelbook to sprzęt konwertowalny, więc może pełnić nie tylko rolę laptopa, ale też tabletu. Bardzo smukła obudowa o grubości 10 mm oraz masa wynosząca zaledwie 1 kg sprawiają, że jest to urządzenie prawdziwie mobilne, idealne do ciągłego przenoszenia.

Pixelbook ma 12,3-calowy ekran dotykowy o proporcjach 3:2, który dzięki rozdzielczości 2560 x 1700 pikseli (235 ppi) powinien być bardzo szczegółowy. Google chwali się, że jego jasność pozwala na komfortową pracę poza domem nawet w bardzo słoneczny dzień. Z Pixelbooka można w ten sposób korzystać cały dzień, ponieważ działa bez ładowania aż 10 godzin.

Nie zabrakło też ciekawych funkcji programowych dodanych do systemu Chrome OS. Najciekawsze z nich to zaimplementowany fabrycznie Google Assistant oraz możliwość automatycznego łączenia się z siecią udostępnianą z telefonu Pixel, gdy tylko notebook straci połączenie z innymi sieciami WiFi.

Pixelbook ma też dostęp do sklepu Google Play, w którym znajduje się ogromna liczba aplikacji codziennego użytku. Warto pamiętać, że nie ma tam wielu specjalistycznych programów, więc laptop ten nie przypadnie do gustu najbardziej wymagającym użytkownikom.

Za wydajność Pixelbooka odpowiada procesor Intel Core i5 lub Intel Core i7 siódmej generacji współpracujący z 8 lub 16 GB RAM. Komputer będzie dostępny w trzech wersjach pojemnościowych: 128 GB, 256 GB oraz 512 GB.

Koszt najtańszego i najgorzej wyposażonego wariantu (Intel Core i5, 8 GB, 128 GB) wyniesie 999 dol. Oznacza to, że polskie ceny Pixelbooka powinny zaczynać się od 4499 zł. Oczywiście jeżeli sprzęt ten kiedykolwiek pojawi się w naszym kraju, co nie jest wcale oczywiste. Do tej pory Google bowiem nie wydawał nad Wisłą swoich komputerów i nic nie wskazuje na zmianę tego stanu rzeczy.

Razem z Pixelbookiem debiutuje rysik Pixel Pen, który rzekomo jest najbardziej zaawansowanym tego typu akcesorium na rynku. Niestety nie będzie on dostępny w zestawie z komputerem i trzeba będzie za niego dopłacić dodatkowe 99 dol.

Pixelbook jest bardzo specyficzną maszyną i z całą pewnością nie zdobędzie ogromnej popularności. W końcu kto wyda 1000 dol. na taki sprzęt? Na laptopa, który pod względem możliwości ustępuje innym, często znacznie tańszym modelom pracującym pod kontrolą systemów Windows oraz macOS. Jest to typowe urządzenie, które przez chwilę każdy będzie chciał mieć, ale ostatecznie niemal nikt nie zdecyduje się na jego kupno.