T-Mobile i nielimitowany internet domowy - przyglądamy się nowej ofercie

Nowy abonament T-Mobile 1 - Internet domowy wchodzi do oferty operatora już jutro, 13 września 2017 roku, czyli dzień po oficjalnej zapowiedzi. Po konferencji, na której zaprezentowano cennik i warunki nowej taryfy, miałem okazję porozmawiać z przedstawicielami sieci i wyjaśnić kilka wątpliwości. Poniżej podsumowuję informacje, jakie udało mi się zdobyć.

Przedstawiciele firmy pytani o grupę docelową na swój nowy abonament odpowiadali z uśmiechem, że tak naprawdę... do wszystkich. W rozmowie identyfikowali jednak grupy użytkowników, które z tego rozwiązania powinny być zadowolone. Jedną z nich są oczywiście studenci, którzy często zmieniają miejsce zamieszkania, a na wakacje wracają w rodzinne strony.

T-Mobile 1 - Internet domowy może zainteresować też wszystkie te osoby, które nie mają w ogóle dostępu do stałego łącza. Wbrew temu, co może się wydawać mieszkańcom miast, w Polsce nadal 20 proc. domów i mieszkań nie jest podpiętych do odpowiedniej infrastruktury. Do tej pory ich mieszkańcy musieli zadowolić się internetem mobilnym bez limitu, ale z lejkiem.

Internet szerokopasmowy i internet mobilny odróżnia to, że w przypadku połączenia kablowego zwykle nie ma mowy o żadnych limitach. W przypadku internetu mobilnego oferty reklamowane jako bez limitu zwykle mają tzw. lejek, czyli po zużyciu paczki gigabajtów trzeba pogodzić się ze zmniejszoną przepustowością.

T-Mobile uznał, że jego infrastruktura jest na tyle rozwinięta, że może zaoferować klientom internet bez limitu, w którym nie będzie załączał się lejek. Pytani o to przedstawiciele sieci zarzekali się, że faktycznie tak jest, nie ma tutaj żadnych kruczków i to jest właśnie wyznacznik nowej oferty.

Operator oferuje zaledwie dwa pakiety. Podobnie jak w przypadku ofert na internet stacjonarny różnią się one wyłącznie maksymalną przepustowością. Podstawowa wersja taryfy za 45 zł miesięcznie oferuje maksymalnie transfery rzędu 20 Mbps. Za 55 zł miesięcznie można uzyskać transfery rzędu 60 Mbps.

Umowę podpisuje się na 2 lata, a klienci podczas jej trwania mogą raz w miesiącu rozliczeniowym zmieniać jeden pakiet na drugi. Jeśli ktoś jedzie na wakacje, to nic nie stoi na przeszkodzie, by na kilka tygodni obniżył prędkość internetu, a tym samym rachunek, o te kilka złotych, skoro i tak nie będzie z niego korzystał. Po powrocie można przywrócić wyższą prędkość.

Oprócz abonamentu na Internet domowy można wykupić od jednego do trzech numerów z usługami głosowymi. Pierwsza dodatkowa karta SIM kosztuje 40 zł, druga 30 zł, a trzecia 10 zł. Oznacza to, że za Internet domowy i abonamenty dla trzech osób zapłaci się łącznie 135 zł (20 Mbps) lub 145 zł (60 Mbps).

W pakiecie rodzinnym za internet płaci się więc tak jak w podstawowym cenniku, czyli 45 zł lub 55 zł, ale każdy abonament telefoniczny kosztuje średnio 26,66 zł. W przypadku ofert głosowych klienci mogą liczyć na pakiety no-limits na telefon i wiadomości SMS/MMS oraz 10 GB transferu o pełnej prędkości.

Sieć jest pewna siebie i oferuje T-Mobile 1 - Internet domowy mieszkańcom całego kraju, ale zachęca, by przed zakupem sprawdzić mapę zasięgu. Przedstawiciele T-Mobile dobiorą też odpowiedni pakiet na bazie tego, jaką w danym miejscu sieć ma realną przepustowość. Operator obiecuje nie sprzedawać droższych pakietów osobom, u których w domu internet będzie działał wolniej.

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by zaryzykować i sprawdzić samemu jak działa internet. T-Mobile pozwala testować swój nowy internet domowy przez 30 dni. Przez miesiąc można zerwać umowę i zwrócić otrzymany razem z kartą SIM modem bez żadnych konsekwencji. Klient zapłaci proporcjonalnie tylko za te dni sprzed rezygnacji.

Patrząc na ofertę nielimitowanego internetu LTE, można żywić obawy, że zaraz pojawią się jakieś kruczki. Kilka potencjalnych obostrzeń od razu przyszło mi do głowy.

Pracownicy sieci szybko mnie uspokoili, a na każde z moich pytań odpowiedź brzmiała: nie. Karta SIM z nielimitowanym internetem domowym będzie działać w każdym modemie. Nie da się z niej dzwonić, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by wrzucić ją do innego routera lub smartfona. Nie ma też żadnej domowej strefy.

Obawiałem się tego, że operator może limitować jakość strumieniowanego wideo. Tak się jednak nie stanie, a jeśli ktoś będzie chciał oglądać codziennie Netfliksa w 4K, to nic nie stoi na przeszkodzie - tak samo będzie można pobierać ważące kilkadziesiąt GB gry na konsole.

T-Mobile obiecuje też, że nie będzie limitować liczby urządzeń, które mogą korzystać z połączenia internetowego jednocześnie. W przypadku routera Huawei B529 można podpiąć aż 64 sprzęty. To powinno zaspokoić potrzeby nawet najbardziej wymagających rodzin, w których każdy domownik ma telefon, komputer, tablet, konsolę do gier, czytnik i kilka innych sprzętów.

Nietrudno sobie wyobrazić przedsiębiorczych żaków, którzy złożą się na T-Mobile 1 - Internet domowy w 64 osoby z całego piętra, by obniżyć koszta. Skoro nasi rodacy potrafią składać się w kilka osób na Netfliksa i współdzielić konta z grami na konsole, zamiast kupować gry, to nic mnie nie zdziwi.

Zapewniano mnie jednak, że operator się tego nie obawia i nie uważa, by przy takich cenach liczba osób kombinujących, jak tutaj płacić taniej, była wysoka. Miejmy nadzieję, że nasi rodacy nie okażą się tak pomysłowi, jak się obawiam, a po starcie oferty nie pojawią się aneksy do regulaminu.

Spodziewa się też, że w wyjątkowych sytuacjach mogą pojawić się niezadowoleni klienci, u których internet będzie działał wolniej, niż wynikałoby to z szacunków. Stąd jednak decyzja, by zaoferować miesięczny okres próbny i nie pobierać żadnych opłat za aktywację.

Pojawi się też specjalna grupa konsultantów telefonicznych, którzy będą zajmować się wyłącznie abonentami T-Mobile 1 - internet domowy. Sieć uspokaja też innych klientów i zapewnia, że dodatkowe obciążenie sieci wynikające z użytkowników nowej taryfy nie wpłynie negatywnie na jakość usług.

Wszyscy chętni będą mogli wypróbować T-Mobile 1 - Internet domowy już jutro. Klienci wraz z kartą SIM dającą dostęp do internetu będą mogli dobrać jeden z dwóch modemów: dostępny już wcześniej w ofercie model Huawei B525 w cenie 1 zł lub wyposażony w dodatkowy akumulator Huawei B529 kosztujący 199 zł.

Wypożyczyłem router Huawei B529 do testów u siebie w domu. Zdaje się, że jestem osobą, która ma idealne warunki do tego, by sprawdzić ten internet w praktyce: jedyne stałe łącze, z którego mogę skorzystać w budynku w centrum Warszawy, ma przepustowość w granicach 20 Mbps, a jak ostatnio sprawdzałem, to na czwartym piętrze kamienicy nie miałem pełnego zasięgu LTE u żadnego z operatorów. Ciekawe, jak T-Mobile sobie tu poradzi.

Jest spora szansa na to, że T-Mobile 1 - Internet domowy będzie działał u mnie szybciej, niż stałe łącze. Czy stabilniej - o tym przekonam się w najbliższych dniach. Jak na razie mogę jednak potwierdzić, że faktycznie uruchomienie go jest tak proste, jak to tylko możliwe i faktycznie wymaga tylko włożenia karty SIM do odpowiedniego slotu w routerze i podpięcia urządzenia do prądu.