Chapel 1877 - złapane smartfonem #100. Przypomnijmy sobie 10 najlepszych zdjęć
Sto dni fotografowania smartfonem, sto różnych zdjęć i historii. Ten jubileusz to dobry moment, by spojrzeć wstecz i wybrać 10 najciekawszych zdjęć.
Trudno w to uwierzyć, ale właśnie minęło sto dni odkąd podjąłem wyzwanie i zacząłem prowadzić projekt na Tookapic przy użyciu smartfona. Przez ten czas codziennie dzieliłem się z wami jednym najlepszym zdjęciem, które wykonałem danego dnia smartfonem Samsung Galaxy A5 2017.
Zdjęcie są częścią projektu 365, w którym należy fotografować każdego dnia i codziennie publikować jedno najlepsze zdjęcie wykonane w danym dniu. Szkopuł polega na tym, że przez cały rok nie można odpuścić ani jednego dnia.
Po co przystępować do takiego projektu? Powody są różne, ale większość osób chce w ten sposób nauczyć się systematyczności, a do tego poznać aparat i podszkolić się w fotografii.
Dzisiejsze zdjęcie to już 181. fotografia w moim projekcie i jednocześnie setna wykonana smartfonem.
Dzisiejsze zdjęcie powstało w restauracji Chapel 1877 w Cardiff, gdzie właśnie jestem na wyjeździe służbowym. Restauracja mieści się w… starym kościele zaadoptowanym do nowej funkcji.
Zdjęcie przedstawia scenkę z kuchni, w której kucharze uwijali się jak tylko mogli. Kadr który wybrałem podoba mi się z uwagi na rękę kucharza. Wprowadza ona dynamikę - widać, że w kuchni coś się dzieje - ale także pewne niedopowiedzenie spotęgowane tym, że twarz kucharza nie jest widoczna.
Smartfon ładnie poradził sobie z wysokim kontrastem tej sceny. Jasne partie nie są przepalone, mimo że różnica jasności między nimi a obszarami zacienionymi jest bardzo duża.
Setne zdjęcie to dobra okazja, by przypomnieć sobie najciekawsze fotografie w projekcie. Moim numerem jeden jest zdjęcie „Moria”, które zrobiłem w kopalni soli w Wieliczce.
Na drugiej stronie szali jest wielkanocne zdjęcie zrobione tuż po deszczu.
Fotografia o tytule „GTA 2” kojarzy mi się natomiast z kultową grą.
„Piccolo Lago” to zdjęcie przedstawiające malowniczy krajobraz Jeziora Mergozzo nieopodal Mediolanu.
A jeśli jesteśmy przy podróżach, lubię zdjęcie „Okienko”. Chmury utworzyły podczas lotu niecodzienną strukturę.
„Pierwszy Rok” to z kolei zdjęcie, które zrobiłem w pierwszą rocznicę ślubu.
Jedną z pierwszych fotografii w projekcie było zdjęcie „Odbicie”, czyli… selfie w przeszklonej ścianie Złotych Tarasów.
„Czekanie jest najgorsze” to uliczny kadr, który niesie za sobą pewną historię.
„Fraktale” to kadr złapany w supermarkecie. Bohaterem jest kalafior romanesco.
„W betonowej dżungli chwila spokoju w zieleni” to prosta historia. Spadł deszcz, a ja zrobiłem przerwę od pracy i wyszedłem fotografować. Kto powiedział, że zdjęcia można robić tylko w słońcu?
Projekt, który prowadzę, jest bardzo angażujący, ale jednocześnie ogromnie satysfakcjonujący.
Teksty opisujące zdjęcia cieszą się dużym powodzeniem na Spider's Web i praktycznie codziennie trafiają do listy najchętniej czytanych wpisów. To bardzo miłe zaskoczenie, ale z drugiej strony, jest to także wyzwanie. Wiele osób śledzi rozwój projektu, a - jak to bywa w internecie - część z nich czeka na potknięcie i słabszą formę.
Takie dni oczywiście się zdarzają, bo nie sposób utrzymać przez cały rok równego poziomu prac. Raz bywa lepiej, a raz gorzej, o czym doskonale wie każda osoba, która prowadzi własny projekt 365. Ansel Adams powiedział kiedyś, że 12 udanych zdjęć w ciągu roku to bardzo dobry wynik.
Mój projekt 365 trwa dalej, a ja postaram się zapewnić najwyższy poziom jaki tylko potrafię. Dzięki, że śledzicie rozwój naszej akcji!
Kolejne zdjęcie już jutro. W międzyczasie zapraszam do obejrzenia mojego profilu na Tookapic, gdzie znajdziecie wszystkie zdjęcia powstałe w naszym projekcie fotograficznym tworzonym wspólnie z Samsungiem i Tookapic.