REKLAMA

Ten notatnik automatycznie przetworzy odręczne notatki na cyfrowe

Jeżeli nadal wolisz notatki papierowe, ale jedocześnie chciałbyś dysponować ich cyfrowymi wersjami, Wacom ma rozwiązanie dla ciebie.

08.06.2017 19.15
Wacom stworzył notatnik, który automatycznie przetworzy notatki odręczne na cyfrowe
REKLAMA
REKLAMA

Przyznam, że dużo wygodniej notuje mi się na papierze, ale bardzo często przychodzi moment, kiedy żałuję, że nie zapisałem czegoś w cyfrowym notatniku. Ot, prosty przykład z życia: podczas rozmowy telefonicznej notuję w dużym biurkowym notesie ważne informacje, a kilka godzin później, kiedy jestem poza domem, nie mam do nich dostępu z poziomu laptopa lub smartfona.

Na szczęście istnieją rozwiązania, które łączą zalety papieru i cyfrowej synchronizacji. Przykładowo, Moleskine - jeden z najpopularnijeszych producentów notesów - ma specjalną wersję notatnika współpracującą z aplikacją Evernote. Nie jest to jednak zbyt inteligentne rozwiązanie, ponieważ notatki trzeba samemu zeskanować przy użyciu aplikacji Evernote w smartfonie.

Znacznie ciekawiej podchodzi do tematu Wacom, który automatycznie tworzy cyfrową kopię odręcznych notatek.

Nowe urządzenie Wacom Clipboard wygląda jak podkładka pod notatnik. Nie jest to jednak zwykły kawałek plastiku, tylko digitalizator. System działa w taki sposób, że kiedy umieścimy na podkładce papier i będziemy na nim tworzyć odręczne notatki, zostaną one przetworzone na wersje cyfrowe i zapisane w pamięci urządzenia mobilnego (przez Bluetooth) lub komputera (przez przewód USB).

Do takiej digitalizacji potrzebne są dwa elementy: podkładka Wacoma oraz dołączony do niej cyfrowy długopis. Działa on poprzez technologię EMR znaną z cyfrowych rysików Wacoma, tyle że zamiast plastikowej końcówki ma wkład z tuszem, tak jak długopis. Takie wkłady możemy oczywiście wymieniać. Jeśli chodzi o papier, możemy pisać po dowolnym arkuszu lub notatniku. Czułość zestawu jest dość duża, bowiem maksymalna grubość papieru to 3 mm.

Pod koniec 2015 roku testowałem podobne urządzenie, czyli Wacom Bamboo Spark.

 class="wp-image-440648"

Był to nieco bardziej toporny, zamykany notes, który działał dokładnie na tej samej zasadzie, a więc umożliwiał digitalizację papierowych notatek. Notes zapisywał kopie cyfrowe w pamięci smartfona, a jeśli nie miał akurat połączenia, wysyłał notatki w momencie, kiedy tylko je uzyskał.

Nowszy Wacom Clipboard wnosi jedną zasadniczą różnicę, jaką jest współpraca z dokumentami. Arkusz potrafi zeskanować kod dokumentu (o ile dokument taki kod posiada), po czym aplikacja sama dobierze odpowiedni cyfrowy dokument i naniesie na niego nasze pismo. Dzięki temu skanowanie nie jest potrzebne.

wacom clipboard cyfrowe notatki class="wp-image-570122"
REKLAMA

Nowy Wacom Clipboard pracuje do 8 godzin bez ładowania. Długopis wykrywa 1024 poziomu nacisku, a rozdzielczość cyfrowego pliku to 2540 linii na cal. Pozycja rysika jest sczytywana z częstotliwością 200 razy na sekundę. Notes przyjmuje papier w formacie do A4. Współpraca z dokumentami sprawia, że jest to raczej rozwiązanie biznesowe, ale znam wiele osób, które wykorzystałyby taką cyfrową podkładkę na co dzień.

Nowy Wacom Clipboard trafi na półki cenowe w lipcu. Cena na razie nie została ujawniona.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA