Mają gest! Finał Ligi Europy i Ligi Mistrzów obejrzysz za darmo, na YouTube, w 360° VR i 4K UHD

Co więcej, obie transmisje będzie można obejrzeć w w najnowocześniejszych technologiach, z uwzględnieniem 360° virtual reality, 4K UHD na YouTube oraz 4K UHD z Dolby Atmos. Oba finały będzie mógł obejrzeć "absolutnie każdy", w związku z czym wnioskuję, że w dniu transmisji blokady geograficzne nie wystąpią (choć, szczerze mówiąc, mając na względzie ograniczenia licencyjne i fakt, że w Polsce za wyłączność ktoś musiał słono zapłacić - wydaje mi się to trochę nieprawdopodobne). BT Sports zachęca do oglądania za pośrednictwem swojej strony internetowej, swojej mobilnej aplikacji, choć wydaje mi się, że dla kibica z Polski najbardziej atrakcyjnym medium będzie jednak ich kanał YouTube.

Ja się nawet jakoś przesadnie nie ekscytuje VR-em (choć ma to być pierwsza taka transmisja finału LM w historii), natomiast oczywiście cieszę się, że będą to ważne mecze, które będzie można komfortowo obejrzeć za pośrednictwem smartfona lub komputera. Przypomina mi to historie jak przed laty tłoczyliśmy się z kolegami przed rozpikselizowanymi streamami z arabskich stacjo telewizyjnych, z rosyjskim komentarzem, spóźnione o kilka minut i gubiące co drugą akcję. Oczywiście właściwe transmisje były uprzednio wykupione na Onecie, jednak to absolutnie nie oznaczało, że da się je w związku z tym oglądać.

Szczęśliwie czasy te już minęły, a 4K UHD trafił na YouTube'a. Oba mecze zapowiadają się jako naprawdę ciekawe widowisko. Z jednej strony Ajax oraz Manchester United - wielkie, futbolowe marki. 20 lat temu ktoś mógłby pomyśleć, że to absolutnie godna obsada finału nawet samej Ligi Mistrzów. Dziś zespołom wiedzie się nieco gorzej, nie mam jednak złudzeń, że najlepszy trener w historii dorzuci do swojej kolekcji nowe trofeum i  rozpocznie tym samym marsz do odbudowy potęgi Manchesteru United. In Mou we trust.

Finał Ligi Mistrzów zapowiada się jeszcze bardziej ekscytująco i logika, przekonania, doświadczenie, Buffon czy znudzenie hiszpańską piłką, która od lat dominuje Europę, podpowiadają, że z całego serca należałoby kibicować Juventusowi, gdyby nie pewien detal. Jakoś tak od 1998 roku dość wiernie śledzę i sympatyzuję z losami Interu Mediolan. In Cristiano we trust.

Mecz Realu Madryt z Juventusem zapewne obejrzę gdzieś w terenie, ale za Mourinho mam zamiar trzymać kciuki na YouTubie. I bardzo mnie ta perspektywa ekscytuje. O ile oczywiście nie pojawi się geoblokada, w której brak cały czas do końca nie mogę uwierzyć.