Google chce cię przekonać, że najlepszą przeglądarką na iPhone'a jest Chrome
Przeglądarka Google'a na iPhone'a doczekała się aktualizacji, która wprowadza jedną przydatną nowość. Chrome 57 otrzymał możliwość zapisywania artykułów do przeczytania później znaną z Safari, ale jeszcze dwóch funkcji brakuje do pełni szczęścia.
Chrome 57 w wersji na komputery wprowadza nowy mechanizm zarządzania energią, który ma wydłużyć czas pracy laptopów na jednym ładowaniu. Nowości nie zabrakło też w mobilnej edycji przeglądarki Google'a na smartfony Apple'a.
Google Chrome 57 na iOS doczekał się własnego systemu zapisywania linków na później.
Użytkownicy mobilnej przeglądarki Apple'a mogą być zdziwieni, że ten przydatny dodatek pojawił się w Chrome na iPhone'a dopiero teraz. Tryb czytelnia w Safari to świetne narzędzie, które pozwoliło mi zrezygnować z zewnętrznych usług realizujących podobne zadanie takich jak Pocket czy Instapaper.
Na szczęście Google dogonił właśnie Apple'a i w Chrome 57 pojawiła się sekcja Do przeczytania. To w niej można zapisać linki, a wybrane strony internetowe mogą być zapisane offline. Widząc opis zmian w Chrome 57 postanowiłem sprawdzić jak to działa w praktyce.
W menu Chrome 57 na iPhone'a pojawiła się nowa zakładka o nazwie Do przeczytania.
Przy pierwszym otwarciu jest pusta, ale można znaleźć tu instrukcję jak dodawać artykuły do listy.
Wszedłem na stronę wpisu na Spider's Web, wybrałem przycisk udostępniania i znalazłem tam nowy przycisk.
Po jego wciśnięciu na dole ekranu widać okno dialogowe potwierdzające dodanie tekstu do listy.
Ponowne otwarcie menu pokazuje nową ikonę przy liście Do przeczytania z licznikiem artykułów.
Po wejściu można zobaczyć listę wszystkich artykułów. U mnie jak na razie jest jedna pozycja, a zielony ptaszek obok favicony sygnalizuje, że wpis został zapisany w pamięci urządzenia.
Kliknięcie w element listy ładuje stronę wpisu.
Co ciekawe, Chrome 57 pozwala na czytanie zapisanych na później artykułów nawet bez połączenia z internetem. Niestety jest jedna rzecz, której w przeglądarce Google'a nadal brakuje. W mobilnym Safari oprócz Listy czytelnia dostępny jest też tzw. Widok Reader.
Pod tą ponglishową niefortunną nazwą kryje się tryb wyświetlania artykułów pozbywający się wszystkich ozdobników, który prezentuje sam tekst. W przypadku Chrome'a można przeglądać artykuły z listy, ale nie znalazłem opcji włączeniu trybu czytania bez rozpraszaczy.
Brakuje też zdawałoby się jeszcze jednej, zdawałoby się podstawowej funkcji. Jedną z największych zalet Reading List od Apple'a jest synchronizacja tej listy pomiędzy wieloma urządzeniami. Niestety w przypadku Google Chrome dostępne jest to tylko na iPhone'a.
Na synchronizację listy Do przeczytania z desktopowym wydaniem Google Chrome musimy niestety jeszcze poczekać.