MSBS to pierwsza w historii w 100% polska konstrukcja karabinu

Kluczowym słowem jest tu „modułowy”. Moduły to różne rodzaje kolb, luf, systemów celowniczych, komór spustowych i innych akcesoriów w stylu podczepianego granatnika. Główny moduł składa się z komory zamkowej, suwadła z zamkiem i urządzenia powrotnego, czyli z rzeczy odpowiedzialnych bezpośrednio za wystrzeliwanie pocisków.

Dzięki takiemu rozwiązaniu, poszczególne jednostki Polskich Sił Zbrojnych mogą skonfigurować sobie MSBS tak, aby odpowiadał ich potrzebom. Dostępne obecnie moduły pozwalają na przykład na złożenie karabinu maszynowego, z bardziej wytrzymałą lufą i podwieszonym granatnikiem albo broni wyborowej, z dłuższą lufą charakteryzującą się większą precyzją, na którą można założyć tłumik.

Do tego, dzięki grzbietowej, uniwersalnej szynie montażowej, do MSBS można dołączyć wiele dodatkowych akcesoriów: latarki taktyczne, różne rodzaje celowników (kolimatorowe, noktowizyjne, optyczne, etc.), bagnet, czy wskaźniki laserowe.

Polski karabin zaprojektowano z myślą o amunicji 5,56 mm x 45 NATO. Oprócz tego pojawiły się też wersje korzystające z rosyjskich pocisków 7,62 mm x 39. Ok. 80 proc wszystkich modułów pasuje do obu tych wersji (kolby, uchwyty, etc). W przyszłości Łucznik planuje też wersję ładowaną amunicją 7,62 mm x 51 NATO oraz – co z pewnością zainteresuje wszystkich fanów ASG – treningową wersję pneumatyczną na pociski barwiące. Nie wiadomo jednak, czy ta ostatnia trafi do rąk cywili.

Jeśli nie będzie można kupić wersji ASG, to zawsze pozostaje odpalenie Call of Duty: Ghosts. Polski karabin pojawia się tam m.in. w misji Wszystko albo nic, jako element podstawowego ekwipunku Logana - głównego bohatera gry.

Aktualnie fabryka Łucznik wyprodukowała 200 zestawów MSBS-5.56, które trafią do wojskowych testów. Oprócz egzemplarzy testowych powstało również 190 sztuk wersji reprezentacyjnej (która niestety nie jest kompatybilna z ostrą amunicją) MSBS-B.56R z przedłużoną kolbą na potrzeby kompanii reprezentacyjnej Wojska Polskiego (150 sztuk) i kompanii honorowej Służby Więziennej (40 sztuk).

Polskim wojskowym nie sposób odmówić ambicji. Dotychczas z systemów broni modułowej, takich jak amerykański FN SCAR, rosyjski OC-14, czy izraelski TAR-21 korzystały tylko jednostki specjalne. Karabin MSBS będzie częścią polskiego projektu Tytan, którego celem jest gruntowna modernizacja indywidualnego wyposażenia żołnierzy Wojska Polskiego. Oznacza to, że w końcu MSBS trafi na wyposażenie wszystkich wojsk piechoty.

W ramach tego samego projektu, oprócz MSBS, powstaje również zbroja Ułan 21, która będzie chronić żołnierzy na polu walki, poprawiać ich skuteczność bojową oraz umożliwiać szyfrowaną komunikację ze sztabem dowodzenia oraz pomiędzy samymi żołnierzami. Wyposażenie projektowane w ramach projektu Tytan testować będą żołnierze z Formozy, GROM-u i Jednostki Wojskowej Komandosów.

Jak dotąd nasze wojsko korzystało w większości z karabinów opartych o rosyjską konstrukcję Michaiła Kałasznikowa. Tu oczywiście możemy pokłócić się model wz. 96 Beryl – przypominam jednak, że powstał on w oparciu o konstrukcje wz. 88 i wz. 89, czyli zmodyfikowane wersje klasycznego AK-47.

Z kolei przed drugą wojną światową większość polskich jednostek wyposażone było w różne wersje niemieckiego karabinu Mauser. Chlubnym wyjątkiem z tamtych czasów jest pistolet wz. 35 „Vis” zaprojektowany przez Piotra Wilniewczyca i Jana Skrzypińskiego.

Polski pistolet do dzisiaj uznawany jest przez niektórych za jedną z najlepszych konstrukcji, jeśli chodzi o pistolety wojskowe. Zresztą, kiedy Niemcy zajęli w 1939 r. naszą fabrykę broni w Radomiu, postanowili kontynuować produkcję Visa, przenosząc ją po części do fabryki Steyr w Austrii.

Wilniewczyc i Skrzypiński tuż przed wojną opracowali także projekt pistoletu maszynowy „Mors” wz. 39. Niestety konstrukcja ta powstała zbyt późno – we wrześniu 1939 r. polscy żołnierze dysponowali zaledwie 39 egzemplarzami tej broni (wliczając w to 3 prototypy).

To oczywiście życzenie absolutnego laika. Nie mam pojęcia, czy polski projekt rzeczywiście jest tak dobry, jak przedstawia to jego producent. Jeśli jednak parametry broni i jej cena okazałyby się na tyle atrakcyjne, że zainteresowałyby one wojskowych z innych państw, to mam nadzieję, że Polska Grupa Zbrojeniowa zacznie zarabiać na eksporcie MSBS.

Oczywiście zanim to nastąpi, nowy, modułowy karabin musi zostać gruntownie przetestowany i przejść wszystkie badania kwalifikacyjne. Jestem jednak dobrej myśli. Skoro polskie karabiny wyborowe, produkowane w Zakładach Mechanicznych "Tarnów" mogą bez problemu konkurować z ich zachodnimi odpowiednikami, wierzę, że w przypadku MSBS będziemy mogli szczycić się podobną jakością wykonania.