REKLAMA

Twórca Androida oraz byli pracownicy Google i Apple robią smartfona, który powalczy z iPhone'em i Pixelem

Patrząc na fiasko jakim okazały się moduły LG G5 i Projekt Ara można by pomyśleć, że modularne smartfony to była ślepa uliczka. Najwyraźniej Andy Rubin, czyli twórca systemu Android, jest innego zdania.

Andy Rubin modularne smartfony Essential Projekt Ara
REKLAMA
REKLAMA

Twórca wykupionego przez Google'a systemu operacyjnego do smartfonów nie jest gotowy na pożegnanie z rynkiem mobilnym. Andy Rubin szykuje się do wprowadzenia nowego telefonu. Jeśli wierzyć kolejnym doniesieniom stawia na modularną konstrukcję.

W urzeczywistnieniu śmiałej wizji mają mu pomóc byli pracownicy dwóch konkurujących ze sobą firm: Google'a i Apple'a.

Modularne smartfony to jak na razie niewypał. Google ubiło Projekt Ara, a LG wycofuje się z tego pomysłu. Najwyraźniej modułowa budowa nie przypadła do gustu konsumentom. Na tym polu działa co prawda jeszcze Lenovo ze swoimi Moto Mods, ale modularne smartfony nie przebiły się do mainstreamu.

Zupełnie się temu nie dziwię. Konieczność rozkładania na kawałki telefonu by zrobić lepsze zdjęcie lub posłuchać muzyki w lepszej jakości wydaje się krokiem wstecz. Od urządzenia mobilnego oczekuję, że będzie sprawować się jak najlepiej na każdym polu zaraz po wyjęciu z pudełka - i to bez żadnej ingerencji z mojej strony.

Marzenia o samodzielnym wymienianiu procesora w telefonie i dokładaniu RAM-u we własnym zakresie zostawię mianiakom komputerów rodem z ubiegłego wieku.

Jak podaje Bloomberg, Andy Rubin jest jednak najwyraźniej innego zdania. Twórca Androida, który opuścił szeregi Google'a dwa lata temu, szykuje się do powrotu na rynek mobilny wraz z firmą o nazwie Essential. Ma w niej objąć stanowisko CEO (Chief Executive Officer). Rubinowi w nowym przedsięwzięciu ma pomagać ok. 40 osób, które wcześniej pracowały w takich firmach jak Apple i Google.

Firma Essential, której nazwę Rubin zarejestrował już w 2015 roku, ma zajmować się produkcją elektroniki użytkowej z wielu różnych kategorii. Oprócz rynku mobilnego przymierza się, wedle doniesień, do ekspansji w segmencie smart home. Telefon Essential ma być oczywiście centrum zarządzania światem o ogromnym ekranie bez zbędnych ramek.

Ambicje Andy'ego Rubina mają być całkiem duże, a telefony Essential opisywane są jako potencjalna konkurencja dla iPhone'ów i Pixeli.

Widząc takie doniesienia od razu jestem sceptyczny. Owszem, Andy Rubin ma doświadczenie w branży i to dzięki niemu powstał system Android, ale zarówno Apple i Google to ogromne molochy. Te firmy w zimowe dni mogą palić w piecach gotówką i nawet tego nie zauważą. Niejedna firma już próbowała zagrozić dominacji obu gigantów i jak na razie nikomu to się na dłuższą metę nie udało.

Nie wiadomo jak na razie nic więcej na temat Essential, a Andy Rubin nie komentuje plotek, w tym jakoby produkcją miała się zająć chińska fabryka Foxconn. Nieco martwi mnie to, że w doniesieniach jego nowy smartfon miałby być konstrukcją modularną, która pozwalałaby rozbudować telefon o nowe podzespoły - podobnie jak w przypadku Lenovo Moto Mods.

REKLAMA

Wśród plotek znalazły się doniesienia o ekranie wrażliwym na nacisk i ceramicznych pleckach. Na oficjalne ogłoszenie planów Essential musimy jednak jeszcze poczekać. Jak na razie Andy Rubin po opuszczeniu Google'a zajmuje się od dwóch lat innymi przedsięwzięciami związanymi z robotyką, sztuczną inteligencją i rozszerzoną rzeczywistością.

Andy Rubin zbiera na te cele pieniądze w ramach Playground Global, a wśród inwestorów znaleźli się Google, HP i właściciel Foxconna, Hon Hai Precision Industry Co.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA