Jimmy Fallon przetestował Nintendo Switch. Ależ ten sprzęt świetnie prezentuje się w akcji!

Pierwsza część The Tonight Show Starring Jimmy Fallon została poświęcona mobilnemu Super Mario Run, które już w połowie grudnia zadebiutuje na platformie iTunes App Store. Dzięki pokazowi dowiedzieliśmy się, że aplikacja będzie posiadała trzy podstawowe tryby, w tym jeden polegający na rozbudowie bajkowego królestwa. Zgaduję, że za monety zdobyte podczas platformowego skakania.

Co do samej rozgrywki - Super Mario Run to typowy „samograj”, w którym Mario sam pędzi przed siebie, z kolei zadaniem gracza jest jedynie skakać w odpowiednim momencie. Taka mechanika pozwala na obsługę gry za pomocą jednej dłoni. To zdaniem producentów Super Mario Run świetnie spisuje się podczas podróży komunikacją miejską, gdzie zazwyczaj nasza druga ręka jest zajęta trzymaniem się barierki lub chwytaniem toreb z zakupami.

Nową, ciekawą informacją jest za to wersja demonstracyjna, która niebawem pojawi się w iTunes App Store. To jednak nie Super Mario Run, a zupełnie inna część programu wzbudziła mój zachwyt.

Szef amerykańskiego oddziału Nintendo uruchomił na nadchodzącej konsoli The Legend of Zelda: Breath of the Wild. To pierwsza Zelda z w pełni otwartym światem, na modłę Skyrim czy Wiedźmina. Gra ma być jednym z flagowych tytułów na Switcha, chociaż plotkuje się, że produkcja nie zdąży na marcową premierę urządzenia.

Byłem pod wielkim wrażeniem, gdy Reggie przełączył rozgrywkę na mobilny ekran, po czym wręczył go Fallonowi. Jeżeli mieliśmy do czynienia z autentyczną rozgrywką, a wiele na to wskazuje, bardzo podoba mi się płynność, z jaką nowa Zelda działa w mobilnym trybie. Przejście między wielkim i małym formatem dokonało się w locie, bez dodatkowego ładowania bądź uruchamiania gry w ostatnim punkcie kontrolnym. Mniam.

To za pomocą tego złącza będziemy ładować konsolę, a także dokować ją w podstawce połączonej z telewizorem. Co ciekawe, plotki mówią o tym, że dzięki podstawce łączonej przez USB-C, CPU w Nintendo Switch przełączy się na wyższe taktowanie. Co za tym idzie, będzie możliwa zmiana rozdzielczości z mobilnego 720p na stacjonarne 1080p. Oznacza to, że po zadokowaniu Switcha w podstawce, będziemy grali na TV w pełnym FullHD.

Poprawcie mnie, jeżeli się mylę, ale byłaby to pierwsza sytuacja, w której podłączenie konsoli do zewnętrznego urządzenia podnosiłoby jej moc obliczeniową. Do tego zadokowany Switch ma zyskiwać dodatkowe, lepsze chłodzenie, również zaimplementowane do podstawki łączącej się z telewizorem za pomocą kabla HDMI.