Grubo! Sony RX100 V sfotografuje serię RAW z szybkością 24 kl/s
Sony A6500 nie jest jedyną fotograficzną premierą dzisiejszego dnia. Poznaliśmy też Sony RX100 V, czyli nową wersję świetnego i bardzo zaawansowanego kompaktu od Japończyków.
Aparaty Sony serii RX100 kiedyś określiłem mianem iPhone’ów świata fotografii. Rynek zmienia się dynamicznie, ale nowe odsłony RX100 nadal są wyznacznikiem tego, co jest możliwe w miniaturowym, kieszonkowym aparacie. W tym segmencie małe kompakty Sony co roku wyznaczają standardy.
Aż trudno mi uwierzyć, że właśnie zadebiutowała piąta wersja Sony RX100. Pierwsza generacja ustanowiła pewien standard: sporą matrycę (1 cal przekątnej) i uniwersalny obiektyw (ekwiwalent 28–100mm ze światłem f/1.8–4.9). Druga generacja to znacznie lepszy sensor, odchylany ekran i Wi-Fi. W trzeciej Sony zastosowało nowy, rewelacyjny obiektyw 24–70mm f/1.8–2.8, a także wysuwany wizjer cyfrowy. Z kolei czwarta odsłona to nowości w nagrywaniu: 4K i slow-motion w 1000 kl./s.
Co nowego w Sony RX100 V? Przede wszystkim, jest szybciej
Jeśli chodzi o najważniejsze elementy konstrukcji, Sony RX100 V nadal jest wyposażony w jednocalową matrycę o rozdzielczości 20 megapikseli. jest to warstwowy sensor Exmor RS. Zmianie nie uległy też parametry obiektywu Zeiss. Nadal ma on ekwiwalent ogniskowej 24–70mm i światło f/1.8 - 2.8.
Nowości leżą w szybkości działania aparatu. Sony chwali się najszybszym układem AF w aparacie kompaktowym. Jest to układ hybrydowy, którego czas ustawiania ostrości wynosi 0,05 s. Kolejnym rekordem jest liczba aktywnych pól AF, których jest 315. Pojawił się też nowy tryb AF-A, który sam przełącza rodzaj autofocusu z AF-S (tryb pojedynczy) na AF-C (ciągły). W trybie manualnego ustawiania ostrości możemy zmieniać współczynnik powiększenia obrazu. Do wyboru są dwa sposoby wyświetlania powiększonego fragmentu: „pole ostrości” lub „środek wyświetlacza”.
Rekordowy jest też tryb seryjny, który pozwala teraz na fotografowanie z prędkością 24 kl./s przy pełnej rozdzielczości i przy śledzeniu AF i AE. Wchodzimy więc praktycznie na poziom szybkości filmu! Długość serii może trwać do 150 klatek.
Migawka może działać z maksymalną szybkością 1/32000 s, a do tego może działać w trybie elektronicznym, dzięki czemu aparat staje się bezgłośny.
W konstrukcji nie zabrakło wysuwanego wizjera XGA OLED Tru-Finder o rozdzielczości 2,35 mln pikseli. Do tego mamy też wysuwaną lampę błyskową z możliwością odchylania palnika. Ekran LCD również jest odchylany (o 180 stopni do przodu), natomiast nadal nie jest dotykowy! Naprawdę nie wiem, jak to możliwe, skoro nawet w Sony A6500 pojawił się dotyk.
4K i zaawansowane slow-mo
Sony RX100 V pozwala na nagrywanie 4K w kodeku XAVC S przy 100 Mb/s. W trybie Full HD możemy nagrywać w 100 kl./s, również w XAVC S, ale przy 50 Mb/s. Rejestrowany obraz jest sczytywany z całej matrycy, bez pomijania linii. Wideo jest następnie skalowane do odpowiedniej rozdzielczości.
Mamy do dyspozycji płaskie profile kolorystyczne S-Log2 i S-Gamut. Sony RX100 V pozwala też na zapis pojedynczej klatki z filmu jako zdjęcie. W trybie 4K taka fotografia ma 8 megapikseli, a w Full HD - 2 MP.
Możliwości slow-motion są analogiczne, jak w modelu RX100 IV, a więc imponujące. Aparat może rejestrować obraz w 250, 500 lub nawet 1000 kl./s. Zapis może się odbywać do 25p lub 50p. Kombinacja 1000 kl./s i 25p daje spowolnienie obrazu o krotności 40x!
W aparacie nie zabrakło oczywiście Wi-Fi i NFC, jak i możliwości kupowania aplikacji ze sklepu PlayMemories Camera Applications.
Sony RX100 V trafi do sprzedaży w listopadzie bieżącego roku. Cena to 1200 euro lub 1000 dol. w Stanach Zjednoczonych. Po raz kolejny, jest to bardzo wysoka kwota, ale i możliwości aparatu są imponujące. Niestety szybkie porównanie specyfikacji do modelu RX100 IV pokazuje, że zmian jest niewiele. Sony skupiło się właściwie tylko na szybkości działania. Dla klientów to dobra wiadomość, bowiem oznacza to, że rewelacyjny model RX100 IV będzie teraz tańszy.
