Tak wygląda koniec świata - Google i YouTube nie działają!

Tak po prawdzie mam nadzieję, że pisany przeze mnie tekst zostanie opublikowany, ponieważ jest pisany w Google Docs na Chromebooku. Jeżeli strona się odświeży, ten news może przepaść. Niby niewielka szkoda dla ludzkości, ale tak zwyczajnie, po ludzku się boję. Jednak skoro to czytacie, to chyba się udało.

Przy tym u naszych dalekich przyjaciół z Ameryki Południowej nie działa tylko Google, a w Polsce praktycznie wszystkie usługi Google. Wyszukiwanie treści nie działa, filmów nie da się oglądać, a najdrobniejsza zmiana w Google Docs zapisuje się kilka minut. Krótko mówiąc, z żadnych usług Google praktycznie nie da się korzystać.

Wszystkie usługi Google sprawiały drobne problemy przez cały dzień, ale problemy nasiliły się w ostatnich kilkudziesięciu minutach. Przykłady? Proszę bardzo. Usług Google mogę bezproblemowo używać korzystając z łączności komórkowej, z kolei w sieci Vectra najpopularniejszy serwis internetowy świata jest nieużywalny. W teorii może to wynikać z problemów sieci Vectra, jednak blogerzy Spider's Web korzystający z innych dostawców sieci również zgłaszali, że u nich Google nie działa.

Po pierwsze, spróbować przełączyć się na inną sieć. Może wtedy będzie działał znośnie. Jeśli to nie pomoże, próbować korzystać z niemieckiej wyszukiwarki Google.de. Ta działa u mnie bez zarzutu i odnajduje frazy wpisywane po polsku. W przypadku innych usług Google pozostaje tylko czekać, ponieważ wszystkie są umieszczone pod wspólną domeną z końcówką *.com.

Najlepiej chwilowo odpocząć od Internetu. Google tego typu awarie naprawia bardzo szybko, w ciągu kilkudziesięciu minut lub maksymalnie kilku godzin.

Można też używać wyszukiwarki Bing… Nie no, żartowałem. Najlepiej jest po prostu poczekać.

Czytaj również: Ukryte funkcje wyszukiwarki DuckDuckGo - świetnej alternatywy dla Google