REKLAMA

Naprawa chińskiego smartfonu w praktyce - opłaty za przesyłkę i ponad miesiąc czekania

Jak wygląda proces gwarancyjny smartfona kupionego w Chinach? Ile trwa? Ile kosztuje? Oto odpowiedzi na te wszystkie pytania.

Xiaomi Redmi Pro, czyli najlepszy z najtańszych.
REKLAMA
REKLAMA

Chińskie smartfony cieszą się coraz większą popularnością. Trudno się temu dziwić. Ich bardzo niska cena sprawia, że na sztandarowy model pochodzący z Państwa Środka może pozwolić sobie praktycznie każdy Polak. Należy jednak pamiętać, że nie ma nic za darmo. Kupując sprzęt w Chinach płacisz co prawda mniej, ale jednocześnie rezygnujesz z przywilejów wynikających z zakupu sprzętu na terenie Unii Europejskiej.

Weźmy na przykład taką gwarancję. Chińskie marki, takie jak Huawei oraz Honor, mają w Polsce własną dystrybucję. Nie licz jednak na to, że kupując sprzęt Huaweia w Chinach, będziesz mógł skorzystać z lokalnego serwisu. Będziesz musiał wysłać telefon prosto do Chin, gdzie zostanie naprawiony, a następnie odesłany do Polski. Prawdopodobnie za obie wysyłki będziesz musiał samodzielnie zapłacić. W przypadku mniej znanych chińskich firm, takich jak Xiaomi, Meizu oraz UMI, wygląda to dokładnie tak samo.

Jak wygląda wysyłka telefonu na naprawę gwarancyjną do Chin?

Opowiedział nam o tym nasz czytelnik, Maciej Szkudlarek. W jego Xiaomi Redmi Note 3 Pro zepsuło się gniazdo ładowania i był zmuszony wysyłać swój smartfon na drugi koniec świata. Sytuacja ta skończyła się dobrze i wrócił do niego sprawny telefon z wymienionymi podzespołami takimi jak płyta główna, port USB oraz czytnik linii papilarnych.

Jednak mimo to, po usłyszeniu, ile trwał i kosztował cały proces, nie byłbym w stanie nikomu polecić kupowania sprzętów bezpośrednio w Chinach, przynajmniej nie w dowolnym sklepie.

Wyjątkiem tu jest sklep iBuyGou. Kupione w nim sprzęty Xiaomi można serwisować w Polsce, a konkretnie we Wrocławiu. Dopiero jeżeli w polskim serwisie naprawa usterki nie będzie możliwa, sprzęt zostanie wysłany do Chin. To bardzo dobry półśrodek, którym powinna zainteresować się przezorna i oszczędna osoba. Krótko mówiąc, każdy świadomy klient kupujący sprzęt w Państwie Środka.

Jak długo trwa proces gwarancyjny w Chinach?

W wielkim skrócie, dosyć długo. Telefon został kupiony u sprzedawcy Xon24, czyli Polaka mieszkającego w Chinach. Maciej wysłał do niego swój telefon za pośrednictwem poczty polskiej 02.09. Dzień później wyleciał on z Polski i 08.09 trafił do Chin.

Niezły czas, prawda? Niestety, paczką zainteresował się urząd celny. Właśnie dlatego sprzedawca musiał pofatygować się po urządzenie i wypełnić kilka formalności. W międzyczasie w Chinach było kilka świąt, przez co telefon trafił w ręce sprzedawcy dopiero 27.09. Dwa dni później został wysłany do serwisu i wrócił z niego 03.10.

Następnie smartfon Xiaomi musiał zostać odesłany do właściciela. Sprzedawca zachował się w pełni profesjonalnie i zaproponował dwie opcje wysyłki. Pierwsza obejmowała wysyłkę pocztą, która trwałaby około miesiąca, ale byłaby darmowa. Druga to wysyłka kurierska, której koszt miał zostać podzielony po połowie na sprzedawcę oraz klienta.

Wybrana została druga opcja. W ten sposób już po kilku następnych dniach, 10.10 telefon trafił do właściciela. Oznacza to, że proces gwarancyjny łącznie z wysyłkami, lokalnymi świętami itp. trwał 5 tygodni. Czy to długo? Odpowiedzcie sobie sami. Dodam tylko, że na naprawę mojego Samsunga Galaxy Tab S w serwisie Samsunga w Warszawie czekałem 62 minuty.

Ile kosztuje proces gwarancyjny w Chinach?

Wysyłka telefonu pocztą do Chin kosztowała około 30 zł. Z kolei koszt (a konkretnie, połowa kosztów, bo część zrekompensował Xon24) przesyłki kurierskiej z Chin do Polski - 35 zł. Do tego jednak doszła konieczność zapłacenia podatku, ponieważ przesyłka powrotna została obłożona VAT-em wynoszącym 43 zł. Można było odwoływać się od tej decyzji, jednak ostatecznie Maciej uznał, że przez to proces oczekiwania ma smartfon wydłuży się i postanowił zapłacić tę niewygórowaną kwotę.

Ostatecznie cały koszt przeprowadzenia naprawy gwarancyjnej w Chinach wyniósł nieco ponad stówkę, a konkretnie 108 zł. I dużo, i mało. Kosztu tego nie dało się delikatnie podnieść i ograniczyć czasu oczekiwania na telefon, ponieważ przesyłka kurierska z Polski do Chin dla klienta indywidualnego kosztuje kilkaset złotych.

Czy warto kupić smartfon w Chinach?

To zależy od twoich priorytetów. Jeżeli liczysz się z każdym groszem, zdecydowanie tak. Ceny sprzętów dostępnych w Chinach są wyjątkowo niskie i nawet po dodaniu do nich kosztu gwarancji do Państwa Środka cały koszt urządzenia nie zbliża się do ceny porównywalnego sprzętu dostępnego w Polsce. No, chyba że uda się zepsuć smartfon kilkukrotnie.

REKLAMA

Wtedy jednak trzeba liczyć się z naprawdę długim czasem rozłąki z urządzeniem. W tym przypadku widzieliśmy, że pojedyncza naprawa trwała 5 tygodni, ponad miesiąc. Ja bym nie mógł sobie pozwolić na tak długi czas funkcjonowania bez smartfona. Dlatego w razie wysyłki urządzenia do Chin kupiłbym drugi smartfon i… w gruncie rzeczy zapłaciłbym więcej. Jasne, po miesiącu mógłbym sprzedać któreś urządzenie, ale byłoby to niezbyt wygodne i zabrałoby sporo czasu. A, jak powszechnie wiadomo, czas to pieniądz.

Dlatego nie można jednoznacznie powiedzieć, czy warto kupować smartfony z Chin. Należy przeanalizować plusy i minusy tego sposobu zakupu, a następnie samodzielnie podjąć decyzję. Ja na kupno telefonu z Chin (chyba że z gwarancją w Polsce) bym się nie zdecydował, jednak zdaję sobie sprawę z tego, że dla wielu osób opcja ta może być naprawdę kusząca.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA