Sterowanie głosem i wodoodporność w standardzie. Oto nowe GoPro Hero 5
GoPro Hero 5 Black z 2-calowym ekranem dotykowym i malutka Hero 5 Session. Obie są wodoodporne bez obudowy przy zanurzeniu do 10 metrów i nagrywają obraz 4K 30 fps. Tak wyglądają nowości od GoPro.
Potwierdziły się pogłoski, zgodnie z którymi nowe kamery od GoPro są wodoodporne same w sobie. To świetna wiadomość, która zaoszczędzi niepotrzebnych zakupów i miejsca w plecaku, a także cecha stanowiąca istotną zaletę w stosunku do tańszych konkurentów jak np. Xiaomi Yi2 (tu nasza recenzja).
Obie kamerki można obsługiwać głosowo w 7 językach - np. komendą "GoPro, take a photo" zrobimy zdjęcie. Niestety brak informacji, jakoby jednym z tych języków był polski.
GoPro Hero 5 Black i Hero 5 Session będą dostępne już 2 października w cenach odpowiednio: 429.99 i 329.99 euro.
Oto co znajdzie się w pudełku z wersją Black:
A tu z wersją Session:
Oprócz ceny i zawartości pudełka kamerki różnią się jeszcze rozdzielczością zdjęć (12 MPix RAW Black i 10 MPix Session). Black posiada wbudowany GPS, a Session już nie.
Obie kamerki nagrywają dźwięk stereo.
GoPro Plus – dysk w chmurze od 29 września
GoPro zapowiedziało także zupełnie nową usługę, dzięki której filmy i zdjęcia będą automatycznie backupowane w chmurze. Użytkownik zapłaci za to 4,99 dol./mc, a zgrywnie materiału rozpocznie się automatycznie w momencie podłączenia. Nie natrafiłem jeszcze na informacje o pojemności dysku.
Materiały będzie można edytować zarówno z poziomu aplikacji mobilnej Capture, jak i na desktopie w Quik. Niestety niemożliwe będzie przełączanie się w ramach jednego projektu pomiędzy urządzeniami.
GoPro się zbroi.
Firma jest nienajlepszej sytuacji finansowej. Rynek kamer sportowych jest coraz bardziej konkurencyjny - są tu Garmin, Sony, TomTom i Xiaomi. Dużo mówi się zwłaszcza o tym ostatnim graczu, który oferuje zadowalającą jakość filmów za nieduże pieniądze.
Tymczasem nowe kamerki od GoPro znów są bardzo drogie. Choć jestem prawie pewien, że pod względem jakości pobiją poprzedników, to sam zastanawiam się, czy za nowości warto zapłacić aż tyle.
GoPro zawsze oferowało najlepsze całokształt doświadczenia związany z nagrywaniem, a teraz dzięki dodaniu usługi chmurowej stał się on jeszcze lepszy. Niemniej wciąż brakuje mi kilku rzeczy, które oferują konkurenci, np. możliwości zamontowania kamery bezpośrednio na kijku jak w Yi2, czy mechanicznej stabilizacji obrazu jak w Sony.