Możesz już zamówić NuAns Neo - najdziwniejszy smartfon 2016 roku

Pamiętacie taki wynalazek, jak smartfon NuAns Neo? Pod tą osobliwą nazwą kryje się nie mniej osobliwe urządzenie. Mój pierwszy i jedyny kontakt z Neo miał miejsce w lutym, na targach MWC 2016 w Barcelonie. Mimo setek smartfonów wystawianych na MWC, Neo szczególnie zapadł mi w pamięci.

Cały pomysł na NuAns Neo opiera się na konfigurowalnych obudowach. Tylna część urządzenia składa się z dwóch elementów, które można dowolnie wymieniać i konfigurować. Te „moduły” nie mają żadnej funkcji, po prostu mają dobrze wyglądać.

I faktycznie, wyglądają. Materiały wykończeniowe są świetne wykonane i są bardzo miłe w dotyku. Mamy do wyboru kilkadziesiąt wariantów obejmujących naturalne drewno, materiały kojarzące się z miękkim filcem lub zamszem, czy nawet skóry naturalne. Kombinacji jest wiele, część z nic wygląda paskudnie, ale można stworzyć naprawdę ładne połączenia. „Moduły” można dokupować, więc jeśli smartfon po czasie się znudzi, możemy zmienić jego wygląd.

Zamiast „modułów” w miejscu tylnej ścianki możemy przytwierdzić bardzo miłe w dotyku etui, które otacza smartfon i pełni rolę portfela, oferując miejsce na karty. Karty i banknoty możemy umieszczać też… pod obudową smartfona, w specjalnie wyprofilowanej przestrzeni. Czy wspominałem już, że NuAns Neo jest dziwnym smartfonem?

W jaki system mobilny może być wyposażony smartfon dla hipstera? Oczywiście, w Windows 10 Mobile. Mogło być jednak gorzej, twórcy mogli przecież zdecydować się na Firefox OS, czy inny egzotyczny wynalazek, który nie ma najmniejszych szans na rynkowy sukces.

Windows 10 Mobile to jedyny system, z jakim będzie działał Neo. Nie mamy do wyboru wersji z Androidem. Choć Windows 10 Mobile cały czas się rozwija, to niestety pod względem aplikacji jest daleko w tyle za czołówką. Na osłodę NuAns Neo wykorzystuje tryb Continuum, który pozwala podłączyć telefon do monitora, myszy i klawiatury i przekształcić go w quasi-peceta.

Niestety smartfon nie rozpieszcza parametrami. Pięciocalowy ekran ma rozdzielczość jedynie 1280x720, a procesor Snapdragon 617 jest wspierany dwoma gigabajtami pamięci RAM. 16 GB pamięci wbudowanej można rozszerzyć kartą micro SD, a niewymienną baterię o pojemności 3350 mAh ładuje się przez port USB-C.

Firma NuAns postanowiła nie ryzykować własnych pieniędzy. Zamiast wyłożyć kwotę potrzebną na globalną dystrybucję, zgłosiła się do społeczności. Właśnie ruszyła zbiórka na Kickstarterze, w której NuAns chce zebrać 725 tys. dol.

Obecnie wspierając zbiórkę kwotą 270 dol. można otrzymać własnego smartfona oraz dwie wybrane obudowy. Cena rynkowa ma wynosić 399 dol. Zarówno dwuczęściowa obudowa Twotone jak i etui Flipcase mają kosztować po 30 dol.

Dużo? Mało? Raczej nie jest to istotne, bo nie zapowiada się na to, żeby projekt „chwycił” na Kickstarterze. Na razie twórcy zebrali 56 tys. dol., ale zbiórka potrwa do 9 sierpnia. Jeśli chcesz się wyróżnić swoim smartfonem, trudno o bardziej egzotyczny wybór od NuAns Neo.

Czytaj również: Nie tylko LG ma pomysł na moduły. Poznaj NuAns Neo, czyli najdziwniejszy telefon targów MWC