OtoDom stawia na mobile. W nowej aplikacji znajdziesz... rzeczywistość rozszerzoną
Jedna z najpopularniejszych aplikacji do wyszukiwania, kupowania, sprzedawania, czy wynajmowania nieruchomości – OtoDom – właśnie stała się narzędziem, z którego korzysta się jeszcze przyjemniej.
Rok temu OtoDom przeszedł gruntowne zmiany, zarówno od strony wizualnej, jak i od strony technicznej. Zmieniło się praktycznie wszystko, od wyglądu menu, poprzez sposób prezentacji i segregowania ogłoszeń, aż po panel dodawania nowych ogłoszeń. Użytkownicy przyjęli te zmiany dość ciepło, choć wielokrotnie twórcom serwisu wytykano jedną bolączkę – działanie wyszukiwarki.
Nie żeby była ona jakaś przesadnie zła; sam znalazłem swoje mieszkanie za pośrednictwem OtoDom i nie miałem większego problemu z nawigowaniem po meandrach serwisu i wyszukiwania wg lokalizacji. Obiektywnie trzeba jednak przyznać, że można było zrobić to lepiej. Więc w końcu zrobiono to lepiej i teraz OtoDom ma – moim zdaniem – jedną z najlepiej działających wyszukiwarek nieruchomości na rynku.
W końcu możemy ręcznie zaznaczyć obszar poszukiwań.
Tak, większość konkurencyjnych rozwiązań od dawna ma już tę opcję w standardzie, ale do OtoDom trafia ona dopiero teraz – w nowej wersji aplikacji na Androida i iOS możemy w końcu ręcznie zakreślić na mapie obszar, na którym chcemy wyszukać sobie nowe mieszkanie, biuro, czy inną nieruchomość. Zakreślić możemy dowolny kształt, a aplikacja od razu ograniczy wyniki wyszukiwania. Co najważniejsze, określanie zakresu poszukiwań działa bardzo dokładnie, zresztą tak samo jak i samo oznaczanie ogłoszeń na mapie.
Tutaj dużo zależy od umieszczającego ogłoszenie, jeśli jednak lokalizacja została podana poprawnie, to OtoDom wyświetla ją z bezbłędną dokładnością. A przynajmniej podczas tygodniowych testów nie zdarzyło mi się, aby aplikacja skierowała mnie pod zły adres.
Wizualnego odświeżenia doczekał się też cały panel wyszukiwania i widać wyraźnie, że twórcy stawiają na mobile, bo przeglądanie serwisu z poziomu smartfona jest, moim zdaniem, o wiele przyjemniejsze, niż z poziomu komputera.
OtoDom to pierwsza aplikacja tego typu, która wprowadza… rzeczywistość rozszerzoną!
Po ostatniej aktualizacji jedna opcja mogła wam umknąć, szczególnie w wersji na Androida, bo jest ona – póki co – nieco schowana na pasku bocznego menu. Warto tam zajrzeć, bo pod szukaniem, zapisanymi wyszukiwaniami i historią czeka na nas… rozszerzona rzeczywistość.
Do poprawnego działania funkcja ta wymaga telefonu z żyroskopem, więc niektóre tańsze modele mogą mieć problem z jej obsługą. W telefonie posiadającym ten sensor wystarczy skalibrować „kompas” wg wskazań aplikacji i voila – poprzez obiektyw aparatu pokaże się nam dokładna lokalizacja ogłoszeń w okolicy oraz dystans, jaki dzieli nas od konkretnej nieruchomości.
Przetestowałem tę funkcję zarówno w swoim mieście, jak i dwóch innych miejscowościach, i – ponownie – o ile lokalizacja została ustawiona poprawnie przez umieszczającego ogłoszenie, rozszerzona rzeczywistość pokazuje miejsca docelowe praktycznie bezbłędnie.
Wygląda to naprawdę świetnie, działa bez zarzutu. Może wielu użytkowników uzna tę funkcję za bajer, ale w praktyce to bardzo użyteczny bajer. Zobaczyłeś ogłoszenie, jedziesz na miejsce, ale nie znasz okolicy? Aplikacja pokieruje cię we właściwym kierunku. Jesteś w pięknym miejscu i myślisz sobie „zamieszkałbym tu”, albo „wynająłbym tu biuro”? Wystarczy wyciągnąć smartfon i rozejrzeć się przy pomocy aplikacji, żeby sprawdzić, jakie są dostępne opcje.
Aplikacja pokazuje początkowo dymki z typem nieruchomości, na którą patrzymy. Po naciśnięciu dymka u dołu ekranu pokazują się ogłoszenia, nie wyrzucając nas z rozszerzonej rzeczywistości; możemy też wybrać, jaki typ nieruchomości aplikacja ma pokazywać, oraz czy interesuje nas zakup, czy tylko wynajem.
Mam nadzieję, że to jedynie wstęp do wykorzystania nowych technologii w branży nieruchomości.
Rozszerzona rzeczywistość ma fajny potencjał, ale branża nieruchomości, a szczególnie taki serwis jak OtoDom, to ogromne pole do popisu także dla VR. Łatwo sobie wyobrazić, jak siedząc na kanapie przeglądamy ogłoszenia, wybieramy interesujące nas mieszkanie, a potem zakładamy gogle VR, żeby odbyć po nim wirtualny spacer. Oczywiście taka przyszłość będzie wymagać zmian i zaangażowania po stronie biur sprzedaży nieruchomości, deweloperów i – kiedyś, przy użyciu kamer 360 stopni – zwykłych użytkowników. Potencjał jest jednak gigantyczny i nie mam wątpliwości, że kiedyś ta branża go wykorzysta.
Tymczasem nowa wersja aplikacji jest dostępna do pobrania ze Sklepu Play i Apple AppStore, a obecni posiadacze już powinni otrzymać stosowną aktualizację na swoich urządzeniach.
Warto zajrzeć.
