REKLAMA

Mam wirusa, więc powinnam mieć zakaz używania komputera

Już wiem, dla kogo jest Windows, dzięki waszym komentarzom! Windows jest dla ludzi, którzy znają się na komputerach, potrafią w nich grzebać i mają na to dużo czasu. Wszyscy inni powinni mieć zakaz używania komputerów, bo są niekompetentnymi debilami, lamusami i prawdopodobnie mają okres.

Mam wirusa, więc powinnam mieć zakaz używania komputera
REKLAMA
REKLAMA

Uwielbiam ten argument: jeśli nie radzisz sobie z Windowsem i coś się psuje, to zawsze to twoja wina. Zainstalowały ci się jakieś browser hijackery, masz jakiegoś wirusa czy mnóstwo śmiecia, o którym nie wiedziałeś? Twoja wina. Komputer nie jest dla ciebie, nie radzisz sobie, najlepiej skocz z mostu.

Komentujący, którzy mają tyle czasu i pasji, że poświęcają wiele godzin na grzebanie w systemie by działał i na dodatek starcza im go jeszcze na długie wojny w komentarzach twierdzą tym samym, że Windowsa nie powinni używać ludzie, którzy nie wiedzą jak działają. Sorry mamo, sorry ciociu - komputer nie jest dla was, a loża złożona z hardkorowych windowsiarzy niedługo przyjdzie i zabierze wam komputery.

Idąc tym tropem zaraz okaże się, że w ogóle nie powinniśmy używać sprzętów, których do końca nie rozumiemy. Do dzisiaj nie rozszyfrowałeś tych trzech dziwnych programów w pralce, a co gorsza popsułeś ją kiedyś? Nie umiesz naprawić kosiarki? Hydraulikę i elektrykę w domu naprawia ci hydraulik i elektryk? Nie znasz się, nie używaj!

Każda technologia przechodzi proces adaptacji - najpierw jest skomplikowana i ludzie muszą się jej uczyć, potem zostaje upraszczana do takiego stopnia, że zaczyna przypominać magię: naciska się jeden przycisk i wszystko działa. Wyjmuje z pudełka, uruchamia i korzysta. To prosty skutek popularyzacji i chęci trafienia do większego grona odbiorców, czyli zarobków.

Zatwardziali windowsiarze przegapili chyba moment, w którym komputery trafiły pod strzechy zwykłych, przeciętnych ludzi.

Ludzi, którzy chcą wysłać maila, skorzystać z fejsa i obejrzeć film a nie konfigurować system, odznaczać checkboksy i instalować zylion programów (które też zresztą wyglądają podejrzanie) dla nerdów po to, by system się nie zasyfił. “Każdy wie, że trzeba zainstalować od razu ADW Cleanera/Unchecky/inne coś nie od producenta komputera” - drodzy windowsiarze nie, nie każdy to wie. Ba, nie każdy powinien wiedzieć.

Kupując nową kuchenkę mikrofalową nikt nie spodziewa się, że będzie musiał dokupić osobno talerz i panel z przyciskami, bo inaczej kuchenka popsuje się w tydzień.

Ludzie uwielbiają prostotę a płacąc oczekują, że produkt będzie działał z jak najmniejszymi problemami. Elitarystyczne podejście do używania komputerów do niczego nie prowadzi.

A autorzy komentarzy odnoszących się do mojego cyklu menstruacyjnego mogą iść się wypchać. Nic dziwnego, że komputer jest ich najlepszym przyjacielem.

REKLAMA
REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA