Jeśli zamówiłeś tablet Jolla, to mamy dla ciebie dwie wiadomości. Obie złe
Fani firmy Jolla muszą pogodzić się z jej porażką. Twórcy systemu Sailfish OS, mimo dwóch udanych kampanii crowdfundingowych, nie potrafili przekuć pomysłu na swój wymarzony tabletu w realny produkt. Tablet marki Jolla nie tylko nie trafi na sklepowe półki, ale część klientów dostanie zwrot pieniędzy.
![Tablet Jolla](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2015%2F03%2Fjolla-tablet-21-320x240.jpg&w=1200&q=75)
Nie ma co robić sobie złudnych nadziei. Duopol na rynku mobilnym jest zbyt silny, by malutki gracz był w stanie w jakikolwiek sposób zachwiać tym rynkiem. Android i iOS dzielą pomiędzy siebie rynek smartfonów i tabletów, a nawet taki tuz jak Microsoft nie dał rady zaistnieć jako liczący się trzeci gracz.
Rynek mobilny jest bezlitosny dla małych graczy.
Mnóstwo mniejszych firm i startupów próbuje uszczknąć trochę tego rynku dla siebie, ale większość takich inicjatyw jest skazana na porażkę. Bez ogromnego budżetu na marketing można zainteresować swoimi produktami najwyżej garstkę technologicznych hipsterów, a nie masowego konsumenta.
Nawet jeśli jednak pojawi się drugi Steve Jobs, a firma “znikąd” zawojuje mobilny rynek, to nie będzie nią Jolla. Jej twórcy poinformowali właśnie, że - kolokwialnie mówiąc - zwijają interes. Ich tablet, skutecznie finansowany społecznościowo, okazał się przestrzelonym pomysłem.
Tablet Jolla nie powstanie.
Jolla informuje o tym, że zmuszona była porzucić produkcję swoich tabletów. 540 urządzeń, które nadal są w magazynie, zostanie wysłanych do klientów - ale pozostali dostaną zwrot pieniędzy. Antii Saarnio, czyli jeden z założycieli fińskiej firmy wyjaśnił pokrótce, co jest przyczyną takiego obrotu sytuacji.
Okazuje się, że Jolla napotkała problemy podczas organizowania łańcucha dostaw. Okazuje się, że zbyt optymistycznie podeszli do logistyki i nie przewidzieli opóźnień. Szybko okazało się, że jeden problem pociągnął za sobą kolejny, a firma zaczęła się walić niczym domek z kart.
Klienci nie zostaną na lodzie... tak jakby.
Skutkiem problemów finansowych była konieczność zwolnienia połowy pracowników, a firma nie jest w stanie zrealizować teraz swojego projektu. Z powodu opóźnień partnerzy odpowiedzialni za produkcję nie są w stanie stworzyć większej liczby urządzeń, a firmie zostało zaledwie 540 tabletów.
Te urządzenia trafią do klientów, ale pozostałe osoby wspierające projekt “tablet Jolla” w Indiegogo otrzymają zwrot pieniędzy - całe szczęście firma nie plajtuje i obiecuje rozliczyć się z każdym wspierającym. Niestety, część klientów może zobaczyć swoje pieniądze dopiero… w 2017 roku.