Akcesoria dla smartfonów konkurencji - ten producent nie widzi w tym żadnego problemu
Przyglądam się bardzo uważnie poczynaniom OnePlus i muszę przyznać, że choć czasami ich marketingowe strzały są strzałami w kolano, to najnowsze zagranie Chińczyków może być strzałem w dziesiątkę.
Wyobrażacie sobie Samsunga, mającego w swoim portfolio etui na iPhone’a? Oczywiście, że nie. Byłoby to niedorzeczne, prawda? Tymczasem właśnie na taki ruch postawił OnePlus, prezentując… etui do iPhone’a 6 i 6s.
Ruch OnePlus jest genialny w swej prostocie.
O smartfonach OnePlus One i OnePlus Two wiele można powiedzieć. Abstrahując nawet od całej tej mantry „never settle” i redefiniowaniu pojęcia „cena-jakość”, jednym z wyróżników tych urządzeń jest materiał, z którego zostały wykonane ich tylne klapki. To unikat na smartfonowym rynku, coś innego, coś ciekawego i choć przykład OnePlus One pokazał, że obudowa ta lubi się wycierać z biegiem czasu to… czego innego się spodziewać po papierze ściernym?
W zamian za możliwą konieczność wymiany tylnej klapki po kilkunastu miesiącach, dostajemy materiał obudowy jakiego nie ma w swojej ofercie żaden inny producent; materiał, który jest wytrzymały, bardzo przyjemny w dotyku i nie wyślizguje się z dłoni.
Brzmi jak niemal całkowita odwrotność obudowy iPhone’a. Owszem, jest ona przyjemna w dotyku, niewątpliwie, i dobrze leży w dłoni. Sęk w tym, że bardzo mocno chce z niej wypaść. Zawsze. A gdy już wypadnie, to zazwyczaj kończy się to katastrofą, mniejszą lub większą. Z pewnością kilkoma brzydkimi rysami.
OnePlus zaoferował więc użytkownikom sprzętów Apple limitowaną edycję etui, które nie dość, że są tanie, świetnie wyglądają i są dość wytrzymałe, to jeszcze skrywają małą niespodziankę… w której tkwi cały marketingowy geniusz pomysłu.
Do każdego etui dołączone jest zaproszenie do zakupu smartfona OnePlus X, czyli najnowszego urządzenia firmy, które przez zagranicznych recenzentów jest zgodnie nazywane najlepszym, budżetowym smartfonem 2015, a do tego prezentuje się naprawdę ślicznie. Trochę tak, jak prezentował się iPhone 4s w dniu swojej premiery.
Oferując ciekawe etui, OnePlus tworzy sobie możliwość pokazania klienteli smartfona klasy premium, że istnieje też inny telefon, który jest równie dobrze wykonany, za 1/3 kwoty, jaką przyjdzie wydać na iPhone’a 6s. Co więcej, wśród etui wymieszane też będą zaproszenia na zakup OnePlus X w wersji z ceramiczną obudową.
A nawet jeśli potencjalny nabywca etui nie zdecyduje się na skorzystanie z zaproszenia, zawsze może trafić na stronę OnePlus, gdzie zobaczy innego smartfona, wykonanego z tego samego materiału co nowy, fajny case na iPhone’a i zdecydować się na jego zakup. Przynajmniej tak wyobrażam sobie logikę stojącą za tym niespodziewanym ruchem startupu i całą pewnością do mnie ona przemawia.
O wiele bardziej niż np. pomysł wymieniania flagowego Galaxy na kosztującego dwa razy mniej OnePlus Two.